Czwarta wygrana z rzędu. Motor Lublin - Pogoń Siedlce 4-1

2023-03-20 9:33
Motor Lublin
Autor: Motor Lublin

​​To wysoka wygrana, która nie przyszła łatwo. Obie drużyny wystawiły cierpliwość kibiców na dużą próbę, bo gole zaczęły padać po godzinie gry.

- Strzeliliśmy cztery bramki ale spotkanie z Pogonią nie było spacerkiem, przyznał po końcowym gwizdku trener żółto-biało-niebieskich, Goncalo Feio. - Za nami trudne spotkanie, mimo że wynik wskazuje inaczej. Nie ma łatwych spotkań. Kolejny raz, żeby trzy punkty zostały w Lublinie ten zespół musiał mocno napracować się i wykazać wyjątkową dyscypliną i konsekwencją - dodał.

Ostatnia bramka, pieczętująca zwycięstwo Motorowców, padła w doliczonym czasie gry. - Uważam, że kolejny raz pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo dobrą grupą ludzi, która walczy do końca i idzie za sobą w ogień. To był ciężki mecz jak każdy. Najpierw strzelone dwie bramki, potem gol kontaktowy Pogoni. Po nim w nasze szeregi wkradło się troch nerwowości ale bramki na 3-1 i 4-1 zamknęły mecz - powiedział po końcowym gwizdku strzelec jedne z nich, Michał Król.

Dla Pogoni była to pierwsza porażka pod wodzą Marka Saganowskiego. Były reprezentant Polski w poprzednim sezonie prowadził Motor Lublin. - Myślę, że zarówno w pierwszej połowie i w drugiej należał nam się rzut karny. Na pewno ten mecz inaczej by wówczas wyglądał. Trzecia lub czwarta bramka była prawdopodobnie ze spalonego. Wiedziałem, że w Lublinie będzie ciężko. Mieliśmy swój plan i wydaję mi się, że bardzo dobrze zagraliśmy. Graliśmy z Motorem jak równy z równym - powiedział  Saganowski, dla którego była to pierwsza ligowa porażka w nowym klubie.

Motor na wiosnę konsekwentnie kroczy od wygranej do wygranej. Nadal jednak do strefy barażowej traci cztery punkty. Ten dystans lubelska ekipa będzie mogla zmniejszyć już w najbliższy weekend w spotkaniu ze Stomilem Olsztyn.