Goncalo Feio podał się do dymisji

2024-03-18 13:14
Goncalo Feio podał się do dymisji
Autor: Motor Lublin Goncalo Feio podał się do dymisji

To zaskakujące doniesienia na temat portugalskiego szkoleniowca, który awansował z Motorem Lublin do pierwszej ligi. Trener zrezygnował po porażce ze Stalą Rzeszów.

"Informujemy, że po przegranym meczu Motoru Lublin ze Stalą Rzeszów w dniu 16 marca 2024 r. trener Gonçalo Feio złożył rezygnację z funkcji I trenera zespołu. Rezygnacja ta została przyjęta przez władze Klubu. W związku z powyższym, Motor Lublin wystąpił do Polskiego Związku Piłki Nożnej o wyrażenie zgody na prowadzenie drużyny przez trenera Mateusza Stolarskiego i taką zgodę otrzymał. Trener Mateusz Stolarski ma 31 lat, pochodzi z Krakowa i posiada licencję UEFA A. Przed dołączeniem do Motoru pracował w Stali Rzeszów, gdzie był asystentem trzech kolejnych szkoleniowców: Janusza Niedźwiedzia, Marcina Wołowca oraz Daniela Myśliwca. Będąc asystentem trenera Myśliwca przyczynił się do awansu zespołu do Fortuna 1. Ligi. W Motorze pracował w roli II trenera, ściśle współpracując z trenerem Feio przy codziennym funkcjonowaniu drużyny, a podczas jego nieobecności związanych z kursem UEFA Pro samodzielnie odpowiadał za treningi pierwszego zespołu. Trenerowi Stolarskiemu życzymy powodzenia i trzymamy kciuki! Jednocześnie, dziękujemy trenerowi Gonçalo Feio za wspaniałą pracę wykonaną w Lublinie i życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej." - poinformował klub w oficjalnym komunikacie na stronie internetowej.

Do dymisji doszło po kiepskim starcie rudny wiosennej. Motor Lublin po raz trzeci bez zwycięstwa. Po dwóch remisach żółto-biało-niebiescy przegrali na wyjeździe z niżej notowaną Stalą Rzeszów 1-2. Dla ekipy z Podkarpacia było to przełamanie po czterech wiosennych porażkach. Motor nie wykorzystał ​okazji by zbliżyć się do podium pierwszej ligi.

- Gratulacje dla Stali, która bardzo potrzebowała tego zwycięstwa. Podziękowania dla naszych kibiców, 600 lub 700 osób przyjechało do Rzeszowa, żeby nas wspierać. Niestety, nie oddaliśmy im tego poświęcenia zwycięstwem. Na szybko mój sztab wyliczył 6:2 dla nas w sytuacjach stuprocentowych, według nas. W piłce wygrywa ten, kto strzela więcej bramek. Stal to zrobiła, z dużą determinacją bronili wyniku do końca, a my przegraliśmy, z czego jestem mocno niezadowolony, bo mamy serię trzech meczów z rzędu bez zwycięstwa. Jestem przed dogłębną analizą. Nie chcę powiedzieć, że to nasza bolączka, rolą trenera jest rozwijać piłkarzy i wygrywać mecze. Często wchodzimy dużo w pole karne, uważam, że dobrze wypełniamy szesnastkę, ale nie zawsze wybieramy najlepszą opcję. Potem jest kwestia ostatniego kontaktu, łatwiej o tym mówić niż robić. Akurat na tygodniu poświęciliśmy sporo czasu na tworzenie sytuacji, jak i ich finalizacje. Pozostaje robić wszystko, żeby dalej rozwijać piłkarzy - powiedział Feio jeszcze w sobotę wieczorem jako trener Motoru.

Swój bilans, już pod wodzą nowego szkoleniowca, Motor spróbuje poprawić w Wielkanocny Poniedziałek. To dlatego, ponieważ w najbliższy weekend pierwsza liga i ekstraklasa pauzują ze względu na mecze reprezentacji. Mecz z GKS-em Tychy odbędzie się 1 kwietnia. Pierwszy gwizdek zabrzmi na Arenie o 17:30.