Kochać i trwać do końca – trudne rozmowy o śmierci
Za nami Wszystkich Świętych i wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, czyli tzw. zaduszki. W tych dniach często spotykamy się w rodzinnym gronie, wspominamy, śmiejemy się, czy przeżywamy trudne chwile, bo tak niedawno odeszła bliska osoba. Jednak czy potrafimy rozmawiać o śmierci? Czy w ogóle to robimy? A jeżeli nie, to jak nauczyć się nie pomijać tego tematu oraz jak pomóc dziecku, które straciło ukochaną osobę? Jak pomóc człowiekowi, który przeżywa stratę?
Gdy rozmawiała z dziećmi na oddziale onkologicznym, czy z dzieciakami terminalnie chorymi, to opowiadały, że bardzo często rodzicom jest trudno mówić na temat śmierci. A najważniejsze są słowa, że „jestem przy Tobie i że Cię kocham”.
- Wtedy nawet jeśli się odchodzi, to z poczuciem bycia jedynym, kochanym, a nie samotnym – mówi lek. psychiatra dzieci i młodzieży Agnieszka Jarząbek-Cudo, wykładowca w Instytucie Psychologii KUL.
Śmierć bliskiej osoby dotyka nas wszystkich, bez względu na wiek. Żałoba i rozpacz po stracie bliskiej osoby, szczególnie dziecka, są naturalną reakcją organizmu. Zaprzeczanie, złość czy wycofanie to próby poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją.
- Śmierć kogoś bliskiego jest wstrząsem dla rodziny. Aby poradzić sobie z traumą po stracie, należy przede wszystkim rozmawiać i towarzyszyć sobie. -W pierwszym etapie żałoby i cierpienia mamy tendencję do zamykania się i wycofywania z wszelkich aktywności. Zaprzeczenie przechodzi w fazę buntu i złości. A emocje związane ze śmiercią dziecka, mamy, ojca są tak pochłaniające i tak intensywne, że bardzo często wybijają nas z ról społecznych – przestrzega psychiatra.
Kiedy udać się po pomoc?
W naszej kulturze okres przeżywania śmierci bliskiej osoby trwa od 6 do 12 miesięcy. W jednej z medycznych klasyfikacji chorób i zaburzeń, wyróżniono przedłużającą się żałobę jako jeden ze stanów wymagających konsultacji.
- Jeśli przeżywaniu żałoby przez wiele miesięcy towarzyszą trudne emocje, myśli autoagresywne lub myśli o własnej śmierci, brak sił i utrzymująca się niezdolność do pełnienia ról życiowych, wtedy warto szukać specjalistycznej pomocy. Żałoba żałobie nie jest równa. Najtrudniej jest się pogodzić ze stratą dziecka. Wtedy pomoc specjalistyczna powinna być natychmiastowa. - Istotne jest dotarcie do grup wsparcia rodziców w podobnej sytuacji. Często też taką pierwszą linią wsparcia są duchowni. Czynnikiem o bardzo istotnym znaczeniu ochronnym jest religia i wiara, że kiedyś się spotkamy i że tam jest lepiej niż tutaj– uważa lek. A. Jarząbek-Cudo.
W przypadku śmierci w rodzinie czy rówieśników, należy o tym rozmawiać z dziećmi, ponieważ dzieci mają pewne myślenie egocentryczne.
- Bardzo często obwiniają się za rzeczy, na które nie mają wpływu, a ponieważ nie rozumieją sytuacji i nikt z nimi o tym nie mówi, to czują się winne. W rozmowie należy jednak mieć wzgląd na wiek dziecka. Do ósmego roku życia dzieci nie mają poczucia nieodwracalności. Jeżeli młodszemu dziecku przekażemy, że jego „siostra zasnęła”, to ono może mieć nadzieję, że jak „zasnęła” to się „obudzi” – podkreśla specjalistka.
Żałoba po stracie rozumiana jest jako stan smutku, żalu, cierpienia i bólu związanego ze śmiercią bliskiej osoby. Smutek jest normalną reakcją na stratę ukochanej osoby. Sposób przeżywania żalu może być odmienny u poszczególnych osób, lecz często towarzyszą mu objawy somatyczne, poznawcze, behawioralne i emocjonalne. Żałoba to trudny, ale naturalny proces, który każdy przechodzi na swój sposób. Nie ma jednej właściwej drogi, ale ważne jest, aby pozwolić sobie na przeżywanie emocji, szukać wsparcia u bliskich i nie bać się prosić o pomoc profesjonalną, jeśli tego potrzebujemy. Gdy czujemy, że potrzebujemy wsparcia, nie wahaj się sięgnąć po pomoc – to oznaka siły, a nie słabości.
Źródło: KUL