Lubelskie - oszustwa na 400 tys. zł, policja rozbiła grupę przestępczą

Jest tymczasowy areszt dla szajki oszustów. Dwóch mężczyzn i kobieta odpowiedzą za wyłudzenie ponad 400 tysięcy złotych.
Oszuści naciągali seniorów podając się za pracowników poczty i funkcjonariuszy policji. Wmawiali im, że ich pieniądze są zagrożone. Szajkę rozbiła lubelska policja.
- To 42-latek i 50-latek z Warszawy oraz 20-latka z Poznania. Cała trójka działała na terenie czterech województw: lubelskiego, śląskiego, podlaskiego i wielkopolskiego - mówi asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty oszustwa i trafili do aresztu. Jak wynika z ustaleń policji, działając w zorganizowanej grupie przestępczej udało im się oszukać co najmniej kilka osób.
- W sumie ich łupem padło ponad 400 tysięcy złotych wyłudzonych od mieszkańców, m.in. Białegostoku, Kalisza, Radomia i Puław - dodaje asp. Karbowniczek z KWP Lublin.
Oszuści działali według określonego schematu. Najpierw dzwonili do ofiar podając się za pracowników poczty i wypytując o adres zamieszkania.
- Potem do tych samych osób dzwonił fałszywy policjant. Informował, że ich pieniądze są zagrożone, bo podały oszustom swoje adresy. Aby zabezpieczyć środki, polecał przekazać je policji - dodaje funkcjonariusz KWP Lublin.
W sumie każda z ofiar wyłudzeń oddała przestępcom od 17 do nawet 50 tysięcy złotych. Oszuści mogą teraz trafić do więzienia.
- 42-latkowi i 20-latce grozi do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast 50-latek będzie odpowiadać w warunkach tzw. recydywy, za co grozi nawet do 12 lat więzienia - wyjaśnia asp. Kamil Karbowniczek.
Na ten moment oszuści zostali zatrzymani. W areszcie spędzą 3 najbliższe miesiące.