Lublin - bezdomni, uchodźcy i wolontariat na wieczerzy w Wigilię

Będzie to wieczerza, zatem zasiądą do niej wieczorem. Bezdomni, uchodźcy i wolontariusze z Lublina spędzą razem Wigilię.
Jak mówią - wieczorne świętowanie jest wyrazem braterskich relacji, bo to właśnie wtedy wszyscy zasiadają za stołem.
- My spędzalibyśmy ten wieczór sami, a dzięki inicjatywie pójdziemy do ludzi, do wolontariackiej rodziny - mówi jeden z uczestników Wigilii.
Spotkania w wigilijny wieczór już od wielu lat organizuje ks. Mieczysław Puzewicz, delegat metropolity ds. osób wykluczonych. Jak mówi - nie jest to nic nadzwyczajnego, bo w końcu Wigilię świętuje się wieczorem.
Na wieczerzę przychodzą osoby na różny sposób wykluczone. W tym roku będą to ubodzy, samotni, bezdomni i uchodźcy. - Najpierw modlimy się podczas mszy świętej, a później, tak jak wszyscy, zasiadamy do wigilijnej kolacji - mówi ks. Puzewicz.
Dania na wigilijną wieczerzę przygotowuje Gorący Patrol z Centrum Wolontariatu w Lublinie. Pojawi się kapusta z grzybami, kompot z suszu i opłatek - wymienia wolontariuszka, Aneta Urlich. Do stołów zasiądzie w sumie 100 osób. Każda otrzyma też świąteczny upominek.