Lublin - trwa walka z barszczem Sosnowskiego

2022-07-28 9:25
Lublin - trwa walka z barszczem Sosnowskiego
Autor: Urząd Miasta Lublin

Wygląda niewinnie, a wywołuje poparzenia. W Lublinie znów pojawił się barszcz Sosnowskiego. Ratusz interweniuje i apeluje o zgłaszanie miejsc, gdzie występuje roślina.

Od wielu lat problem barszczu Sosnowskiego dotyczy nie tylko wsi, ale też zielonych terenów w miastach. W Lublinie informacje w tej sprawie zbiera Straż Miejska.

- Przyjmujmy zarówno zgłoszenia od mieszkańców, sprawdzamy też we własnym zakresie, gdzie może on występować - mówi rzecznik Straży Miejskiej, Robert Gogola.

Tylko w tym sezonie Straż Miejska potwierdziła w tej sprawie 3 zgłoszenia. W każdym przypadku uruchomiła procedurę przewidzianą w takich przypadkach.

- Teren porośnięty barszczem Sosnowskiego jest zawsze zabezpieczany, a informacja o zagrożeniu trafia do miejskiego Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej - dodaje Gogola.

Za likwidację rośliny odpowiada ratusz. Według jego analiz - w Lublinie spadła liczba zgłoszeń tam, gdzie miasto prowadziło prace związane z likwidację ognisk. Niestety, wystąpiły nowe.

- Ogniska pojawiły się w okolicach ulic: Willowej, Wądolnej, Sachsów czy Głuskiej. Jednym z powodów jest łatwość rozsiewania się rośliny - mówi Monika Głazik z lubelskiego ratusza.

Usuwanie barszczu Sosnowskiego odbywa się określoną metodą. Urząd Miasta Lublin ma w tej sprawie podpisaną umowę z Miejskim Przedsiębiorstwem Zieleni.

- Roślina jest wycinana i spalana, a miejsce po jej wycięciu jest zakraplane herbicydem. Ważne, by działania podjąć szybko, nim wyda nasiona - wyjaśnia urzędniczka.

Barszcz Sosnowskiego najczęściej rośnie wzdłuż rzek, na łąkach i na obrzeżach lasów. Może też pojawić się w pobliżu chodników i ścieżek rowerowych.

- Rośnie w miejscach ogólnodostępnych, dlatego ważne jest zachowanie ostrożności. Roślina zagraża bowiem człowiekowi - dodaje Głazik.

Objawy oparzenia barszczem Sosnowskiego powodują obrzęk skóry, podrażniają drogi oddechowe, wywołują nudności i bóle głowy. Mogą też doprowadzić do śmierci.

- Ze względu na skutki działania rośliny nie należy samemu jej likwidować. Jeśli wiemy, gdzie rośnie, to informację trzeba zgłosić do nas, pod numer 986 - zaznacza rzecznik Straży Miejskiej.

W przypadku prywatnych nieruchomości za utylizację barszczu Sosnowskiego odpowiadają ich właściciele. Informacji udziela Wydział Zieleni i Gospodarki Komunalnej.