Lublin - wakacje z uchodźcami i dary na wschód
Idą wakacje, ale trwa wojna a wolontariusze nie zwalniają tempa. W Lublinie właśnie pracują nad przygotowaniem wakacyjnych obozów dla nowych grup Ukraińców. Cały czas organizują też pomoc w samej Ukrainie.
Lubelskie Centrum Wolontariatu organizuje wsparcie na co dzień, tempa nie zwalnia także w wakacje. Chce wykorzystać obecność nowych Ukraińców na aktywizację i integrację.
- Uchodźców ciągle przybywa. Ostatnio przyjmowaliśmy kolejne rodziny ukraińskie, więc ciągle potrzebne jest nowe wsparcie. U nas mogą skorzystać z trampoliny, która umożliwia im wejście w nową rzeczywistość - mówi inicjator pomocy, ks. Mieczysław Puzewicz.
Lubelscy wolontariusze właśnie pracują nad wakacyjnym programem spotkań. Będą mieć formę letnich obozów, a mogą z nich skorzystać grupy młodych Ukraińców.
- To także okazja do tego, by zaszczepić w nich ideę wolontariatu. Po to, by ich samych również skłonić do działania - wyjaśnia duchowny.
Jak dodaje - obecnie wyzwaniem jest integracja. Ułatwia Ukraińcom rozpocząć nowy etap życia w Polsce, nie wszyscy uchodźcy są jednak na nią gotowi.
- Jeśli ktoś podjął decyzję, że zostanie w Polsce, to działania są dużo prostsze. Sprawa jest bardziej skomplikowana, gdy uchodźca zakłada tymczasowy pobyt. Bez względu jednak na nastawienie udzielamy wsparcia, by przynajmniej na ten moment ułatwić im funkcjonowanie - dodaje.
Wakacyjne spotkania dla nowych uchodźców są dopiero początkiem. W następnych etapach będą mogli skorzystać z całego programu wsparcia. Korzystają z niego już ci, którzy są w Polsce od kilku miesięcy.
- Poza mieszkaniem i wyżywieniem jest to pomoc w nauce języka polskiego, czy znalezieniu pracy. Cały czas działa też wolontariacka świetlica dla dzieci. Kobiety mogą tam oddać maluchy pod opiekę, a same podjąć zatrudnienie - zaznacza ks. Puzewicz.
Działania prowadzone w Lublinie, to jednak nie wszystko. Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenie Solidarności Globalnej cały czas organizują transporty na wschód.
- W ostatnich dniach tiry z darami trafiły do Krzywego Rogu, Żytomierza i Iwano-Frankowska. Skierowaliśmy je do naszych ukraińskich partnerów, którzy na miejscu organizują medyczną pomoc. Były to pompy infuzyjne, materace, czy leki - dopowiada ks. Puzewicz.
Aktualnie wolontariusze przygotowują następny transport. Tiry zostaną wypełnione darami, na które jest zapotrzebowanie.
- Pomoc jest profilowana, a ustalamy to z ukraińską stroną. Tym razem będzie to ponad 100 ton żywności, artykułów higienicznych i żywnościowych - zaznacza nasz rozmówca.
W drogę dary ruszą w ciągu najbliższych dni.