Mgła, liście i wcześnie zapadąjacy zmrok - jesień nie rozpieszcza kierowców

- Osoby prowadzące auta muszą przypomnieć sobie o kilku zasadach - mówi Maciej Kulka instruktor techniki jazdy.
Jak dodaje, kolorowe liście na drzewach o tej porze roku są pięknym symbolem jesieni, gdy spadną na jezdnię stanowią niebezpieczeństwo. - Te liście są mokre, śliskie i najeżdżając na nie kołem samochodu czy roweru możemy wpaść w poślizg. Mamy wtedy do czynienia z inną przyczepnością.
Jesienią sporym problemem są zaparowane szyby. To nie tylko dyskomfort dla kierowcy czy pasażerów ale przede wszystkim ograniczona widoczność i mniejsze bezpieczeństwo. Jak sobie radzić z tym problemem? Jest kilka sposobów, dodaje ekspert. - Warto pomyśleć o wymianie filtra kabinowego. Po sezonie letnim jest w nim najczęściej pełno pyłu, liści czy innych zanieczyszczeń. Nie dopuszcza z zewnątrz takiej ilości świeżego powietrza, jakiej byśmy potrzebowali. Zapchany filtr kabinowy może również powodować parowanie szyby od środka. Dużym błędem jest wycieranie ręką szyby. Na ręce mamy tłuszcz. Jeżeli dotkniemy ręką szybę, to w tym miejscu będzie ona tłusta i to miejsce będzie nam szybciej parowało. Jeśli wycieramy przednią szybę ręką na wysokości naszego wzroku, wówczas ograniczamy nasze pole widzenia. Jest to niebezpieczne, ponieważ możemy pewnych rzeczy nie zauważyć lub zauważyć je z dużym opóźnieniem. Warto mieć suchą szmatkę, mikrofibrę lub ręcznik papierowy a szybę myjemy płynem do mycia szyb a nie własną ręką - mówi Maciej Kulka.
Za późno zauważona przeszkoda, może oznaczać wypadek lub kolizję. Jesienią pojawiają się również pierwsze przymrozki, które mogą być sprawdzianem dla akumulatorów.