Nie tankuj na autostradzie i naładuj telefon, czyli moto-porady na wakacje

Sprawdzenie stanu technicznego auta, przejrzenie mapy online lub tradycyjnej i zaplanowanie trasy to podstawy przed wakacyjnym wyjazdem własnymi czterema kółkami
Lista rzeczy do przygotowania jest jednak znacznie dłuższa. Przed długą podróżą na przykład na zachód Europy warto sprawdzić czy możemy nawigować drogę w telefonie trzymanym w uchwycie na przedniej szybie - mówi Maciej Kulka, ekspert motoryzacyjny. - W Niemczech, Austrii i podobnie w Norwegii nie możemy także używać kamer do rejestracji jazdy, za to grozi nam mandat.
A skoro o wyjazdach zagranicznych mowa, część z nas wybierze podróż samolotem, by w miejscu docelowym korzystać z wypożyczonego samochodu. Można o tym pomyśleć już w momencie kupowania biletu lotniczego, dodaje Maciej Kulka: - Od lat korzystam z usług linii lotniczych przy wykupywaniu miejsca parkingowego przy lotnisku oraz z wypożyczania auta za ich pośrednictwem. Takie przedsiębiorstwa mają doświadczenie w usługach wynajmu aut i mamy również pewność, że będziemy mieli miejsce na parkingu obok lotniska.
Trudne może być też spakowanie naszego auta, tak by pomieścić wszystkie bagaże. To jednak nie wszystko, bo konieczne jest też dostosowanie ciśnienia w oponach naszego auta. - Przy wlewie paliwa lub na słupku między drzwiami znajduje się tabliczka z informacją, jakie ciśnienie w oponach powinno być w aucie w zależności od ilości pasażerów oraz przewożonego bagażu. Nieprawidłowe ciśnienie w oponach grozi ich szybszym zużyciem, wystrzałem opony oraz większym spalanie paliwa - mówi Kulka.
Na ceny benzyny, ropy czy autogazu wpływu nie mamy, ale na to, gdzie tankujemy, już tak. - Musimy pamiętać, że na autostradach zawsze jest drożej. Warto w podróż ruszyć z zatankowanym wcześniej autem i zamiast autostradami, które tez w sporej części są płatne, pojechać na przykład drogami krajowymi i tankować w małych miasteczkach, robiąc sobie przy okazji przerwę w drodze - uważa Maciej Kulka.
Poza zatankowanym do pełna autem przyda się też pełna bateria w naszym telefonie, tak, by w trakcie podróży nie zaskoczyło nas nagłe "odcięcie" od takich aplikacji, jak na przykład mapy.