Odciski i pęcherze to nie jedyne dolegliwości, które zaczynają dokuczać lubelskim pątnikom

2022-08-10 14:29

Otarcia, odciski czy pęcherze - to codzienność na szlaku pielgrzymkowym. Z każdym dniem​ wzrasta ilość kilometrów, które pielgrzymi pokonują mimo upału - wzrasta tym samym ilość dolegliwości, które pojawiają się u pielgrzymów zgłaszających rożne bóle.

Z upałem radzą sobie dzięki czapkom na głowie, okularom oraz pijąc dużo wody. Aby uniknąć odcisków na ten ponad 320. kilometrowy szlak każdy pielgrzym wziął dobre i rozchodzone, a zarazem już sprawdzone buty. Mimo wszystkich staraniom lubelskim pielgrzymom nie udaje się uniknąć różnych dolegliwości.

Kondycja pielgrzymów jest proporcjonalna do ilości przebytych kilometrów, tzn. czym więcej kilometrów w nogach tym więcej dolegliwości. Większość dotyczy problemów ze skóra, z pęcherzami i odciskami. Teraz dołączają wszelkie problemy związane z układem ruchu. Pielgrzymi zgłaszają się z takimi dolegliwościami, jak ból mięśni, naderwane ścięgna czy ból w stawach. Jeśli chodzi o zasłabnięcia z powodu gorąca, to na szczęście pogoda jest na tyle nam łaskawa, że są to pojedyncze przypadki - mówi Ryszard, lekarz na 44. Lubelskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę.

Sposobów na zapobieganie oparzeniom słonecznym czy nadwyrężeniu mięśni jest wiele, ale nie każdy pomysł może być skuteczny.

Aby uniknąć odcisków najlepiej byłoby, gdyby na każdym postoju pielgrzym zdejmował but z nogi i ochładzał go woda. Chodzi o to, aby odparować ciepło, a zarazem wypłukać sól, która pojawia się w buta wyniku pocenia się naszego ciała. Taka sól jest pęcherzogenna. Dobrym i skutecznym jest także zmienianie skarpetek na każdym postoju – dodaje pan Ryszard w lubelskiej pielgrzymki.

To 8 dzień pielgrzymki dla lubelskich pątników. Dzisiaj mają do pokonania blisko 40 km (ok 38). Do Częstochowy dotrą w niedzielę.