Stolica Apostolska: Odpust zupełny możliwy przez cały listopad

Przez cały listopad, a nie tylko przez osiem dni od Uroczystości Wszystkich Świętych można otrzymać odpust zupełny za wiernych zmarłych. Taką decyzję wydała Stolica Apostolska ze względu na pandemię Covid-19.

Dotychczas w tradycji Kościoła katolickiego odpust zupełny dla nawiedzających cmentarz i modlących się, choćby tylko w myśli, za zmarłych można było uzyskać przez osiem dni, począwszy od 1 do 8 listopada. Pandemia wymusiła jednak zmiany w prawie w trosce o dobro duchowe wiernych.

Odpust zupełny dla osób nawiedzających cmentarz i modlących się, choćby tylko w myśli, za zmarłych przez poszczególne osiem dni, zwykle ustanowiony jedynie na dni od 1 do 8 listopada, dla pożytku wiernych może być przeniesiony na inne osiem dni listopada. Dni te, dowolnie wybrane przez poszczególnych wiernych, mogą być od siebie oddzielone - mówi ks. dr Adam Jaszcz, rzecznik prasowy Archidiecezji lubelskiej.

Zmiany dotyczą także odpustu zupełnego związanego z dniem 2 listopada, ustanowionym na Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych - odpust może być przeniesiony nie tylko na niedzielę poprzedzającą lub następującą po 2 listopada.

Odpust zupełny związany z dniem 2 listopada, ustanowiony na Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych dla tych, którzy pobożnie nawiedzają kościół lub kaplicę i odmawiają tam „Ojcze nasz” i „Wierzę w Boga”, może być przeniesiony nie tylko na niedzielę poprzedzającą lub następującą, albo na sam dzień Uroczystości Wszystkich Świętych, ale także na inny dzień listopada, dowolnie wybrany przez poszczególnych wiernych - dodaje k. A. Jaszcz.

A także odmówić modlitwę za zmarłych prze obrazem Pana Jezusa lub Najświętszej Maryi Panny. Zgodnie z tradycją parafie zachęcają w tych dniach do modlitwy za zmarłych.

W Poznaniu mówimy wymienianki, na Śląsku: zalecaki, a na Lubelszczyźnie nazywamy je wypominkami. To jedna z najbardziej popularnych form modlitwy błagalnej za zmarłych. Są rodzajem pomocy dla tych spośród naszych bliskich, którzy oczekują na niebo w czyśćcu.

Zwyczaj wypominków wywodzi się z liturgii eucharystycznej starożytnego Kościoła. Podczas Mszy św. W czasie ofiarowania darów wyczytywano nazwiska zmarłych biskupów, darczyńców i dobrodziejów Kościoła, a następni konkretnych wiernych zmarłych z danej wspólnoty. To łączono z tym momentem Mszy św. procesji z darami i ofiarowania darów - mówi ks. Piotr Drozd, proboszcz parafii pw. MB Częstochowskiej w Oleśnikach w Archidiecezji lubelskiej.

Podobnie jak w starożytności, wypominki do dzisiaj związane są z Eucharystią. Za zmarłych wypisanych na kartkach wypominkowych odprawiana jest Msza św. Warto pamiętać, że wypominki nie są tylko i wyłącznie tradycją Kościoła. To modlitwa za zmarłych, aby zostali uwolnieni od grzechów i kar za grzechy. Oznacza to uwolnienie z czyśćca i wejście do nieba, czyli tego stanu życia, do którego wszyscy wierzący zdążają. W tradycji Kościoła ostatnim uczynkiem co do duszy jest modlitwa za żywych i umarłych, by pomóc im w ich zbawieniu. Modlitwa wypominkowa stanowi  wyraz jedności całego Kościoła: pielgrzymującego na Ziemi, pokutującego w czyśćcu oraz triumfującego w niebie.