Udany debiut noweg trenera i wreszcie wygrana. Motor - Hutnik 3-1

2022-09-26 13:41
Motor Lublin pokonał 3-1 Hutnika Kraków
Autor: Motor Lublin

Goncalo Feio zdecydował się na zmianę niemal połowy podstawowego składu. Motorowcy atakowali od pierwszej minuty, po pół godzinie było już 2-0. Trzecia bramka 10 minut przed ostatnim gwizdkiem zamknęła mecz.

Szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich gratulował podopiecznym i dziękował za zaufanie w jego pomysł na grę. - Dobrze weszliśmy w spotkanie. Przez pierwsze 30 minut kontrolowaliśmy całkowicie mecz. Graliśmy na połowie przeciwnika i strzeliliśmy dwie bramki. Ostatnie 15 minut to bardziej wyrównane zawody. Po przerwie nie weszliśmy źle w mecz, ale wiadomo, że przeciwnik przegrywał i chciał odrobić straty. Wytrzymaliśmy ten napór. Po jednej z kontr strzeliliśmy na 3:0 i praktycznie zamknęliśmy mecz. Chciałbym jednak pogratulować przeciwnikom, bo zagrali dobre zawody. Gratulacje także dla moich zawodników za to, że uwierzyli w ten projekt i dostosowali się do tego co chcemy robić i jak chcemy grać. Nie było wątpliwości i nikt nie był poza zespołem. Mieliśmy lepsze i gorsze momenty, ale byliśmy zespołem i dalej musimy iść tą drogą - powiedział Feio po zakończeniu meczu.

Trener, zaczął pracę w Motorze tydzień temu, w poniedziałek, 19 września. - Mieliśmy bardzo mało czasu, kilka rzeczy udało się wypracować ale przed nami sporo pracy - dodaje Goncalo Feio. - W tym tygodniu oprócz wdrożenia modelu gry, do którego chcemy dążyć celem było też wyprofilowanie zawodników, czyli szukanie ich charakterystyki i dopasowanie ich na daną pozycję. Najważniejsze w tygodniu było to, żebyśmy doszliśmy do tego, żeby w każdej fazie gry piłkarze wiedzieli, czego ja oczekuję i żeby się zachowywali według określonych zasad. Osiągnęliśmy to w pewnym stopniu, ale oczywiście mamy mnóstwo do poprawy. Dlaczego to było ważne? Teraz tak samo, jak na treningach mogę ich za to rozliczyć także po meczu. Zależy mi na tym, żeby zawodnik wiedział, dlaczego gra i dlaczego nie gra i za co jest rozliczany - podsumował Portugalczyk.

- Ja strzelam bramki, ale na to pracuje cały zespół. Trener przedstawił nam nowe zadania, nad którymi będziemy pracować - powiedział po końcowym gwizdku zdobywca pierwszego gola dla Motoru, Mikołaj Kosior.

Trzy punkty wywiezione z Krakowa nie wydostały Motoru z ostatniego miejsca w drugoligowej tabeli. Wszystko przez fatalny początek sezonu. Wygrana z Hutnikiem jest dopiero drugą w obecnych rozgrywkach. Swój bilans Motor spróbuje poprawić jeszcze bardziej już w najbliższą sobotę. Na Arenie podejmie Siarkę Tarnobrzeg.