Zaległości odrobione, trzy punkty dopisane. Motor - Podbeskidzie 2-1

2024-02-29 13:04
Motor Lublin wygrał 2-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała
Autor: Motor Lublin Motor Lublin wygrał 2-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała

Motor Lublin pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała w zaległym spotkaniu 17. kolejki pierwszej ligi. Wszystkie gole padły w pierwszej połowie meczu.

Najpierw dwa razy w ciągu pięciu minut strzelili Motorowcy. Bramki dla lubelskiej drużyny zdobyli Bartosz Wolski i Krystian Palacz. "Górale" zdobyli kontaktową bramkę przed przerwą. Na więcej podopieczni Goncalo Feio już im nie pozwolili. - Tak, jak musieliśmy drugi raz przyjechać po te punkty, czyli to był podwójny wysiłek, jeżeli chodzi o sprawy organizacyjnie, posiłki, przejazd, hotel, to tak samo moi piłkarze musieli zostawić sporo zdrowia na boisku, żeby pokonać Podbeskidzie. Cechy wolicjonalne, chęci brania na siebie odpowiedzialności, poziom zaangażowania - to u rywala było bardzo wysokie. Postawili nam na pewno trudne warunki. Co do mojej drużyny, gratuluję im, punkty wyrwaliśmy dużym wysiłkiem. Stałe fragmenty były najgroźniejszą fazą gry rywala. Długie auty, rzuty wolne i rożne były groźną bronią gospodarzy. Po jednym z nich padła bramka. Gol na 2:1 dla Podbeskidzia skomplikował sprawę, bo inaczej jest wejść do szatni przy wyniku 2:0 niż 2:1. W drugiej połowie obraz był podobny. Ciężko przeciwstawić się drużynie, która gra bezpośrednio i zostawia bardzo dużo zawodników wysoko. Mecz wymagał od nas sporo koncentracji i determinacji, żeby wybronić nasze pole karne. Cieszy, że po przerwie mieliśmy momenty z dużą kulturą gry. Wyprowadziliśmy ataki, przez które mogliśmy strzelić trzecią bramkę. To się nie udało i dlatego mecz był otwarty do końca. Nie zagraliśmy wielkiego meczu zrobiliśmy to co najważniejsze. Budujemy małą serię, wracamy do Lublina z trzema punktami i możemy myśleć o następnym spotkaniu - powiedział po końcowym gwizdku trener Motoru.

To Motor rozpoczął strzelanie. Świetne podanie Piotra Ceglarza precyzyjnym strzałem wykończył Bartosz Wolski. Podopieczni trenera Feio nie poprzestali na tym i w 42. minucie podwyższyli prowadzenie. Zrobił to Krystian Palacz po podaniu Filipa Wójcika. Podbeskidzie starało się szybko odpowiedzieć i choć w ostatniej minucie podstawowego czasu gry doskonałą interwencją popisał się Rosa, który obronił mocne uderzenie Marco Siverio Toro, to chwilę później po zamieszaniu w polu karnym bramkę dla gospodarzy zdobył Daniel Mikołajewski. Choć gospodarze szukali wyrównania, to ostatecznie nie udało im się do niego doprowadzić, co oznacza, że Motor wrócił do Lublina z trzema cennymi punktami po zwycięstwie 2:1.

Sztab i piłkarze Motoru w dobrych nastrojach przygotowują się do derbów Lubelszczyzny. W niedzielę 3 marca o 12:40 meczu Górnik Łęczna - Motor Lublin. Dla drużyny z Lublina będzie to okazja do rewanżu po porażce na Arenie 0-1 w rundzie jesiennej.