Ponownie uniewinniony

2013-11-18 13:56
www.wikipedia.pl
Autor: brak danych

Przez 18 lat ciążył na nim zarzut zabójstwa. Waldemar T został uniewinniony.

Mężczyzna miał postawiony zarzut zabójstwa do jakiego doszło na warszawskich Bielanach. W październiku 1995 r. Paweł P. wdał się w sprzeczkę z mężczyzną na warszawskich Bielanach. W pewnej chwili wyciągnął on broń i strzelił w plecy Pawła P., który zmarł. Waldemara T. obciążały zeznania bezpośredniego świadka, który rozpoznał T., lecz nie był pewien, że to właśnie on jest sprawcą zbrodni. Jego zeznania potwierdził anonimowy świadek. Prokuratura nie uznała natomiast za wiarygodne zeznań świadków zapewniających alibi Waldemarowi T. W pierwszym procesie Waldemara T. skazano na 15 lat więzienia. W czterech kolejnych został uniewinniony. Przez 18 lat sprawa kilka razy wędrowała z jednej instancji sądowej do drugiej. W piątek prokurator po raz kolejny zażądał dla T. kary 15 lat pozbawienia wolności. O uniewinnienie wniósł obrońca mec. Andrzej Pęczkowski. W czasie procesu wielokrotnie wskazywał na wątpliwości, między innymi na niejasną rolę świadka anonimowego, który na początku postępowania był typowany na jednego ze sprawców. Sąd przychylił się do jego opinii i wydał wyrok uniewinniający. "W demokratycznym państwie prawnym nie powinno zdarzyć się tak, aby proces o zabójstwo trwał 18 lat. Cały wymiar sprawiedliwości: organa ścigania, sądy I i II instancji powinny przy tej sprawie uderzyć się w pierś" - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Tuleya, który prowadził sprawę zabójstwa. Wskazał, że materiał dowodowy w sposób kategoryczny, bez cienia wątpliwości nie pozwalał na przyjęcie, że to właśnie oskarżony dopuścił się zabójstwa.