27 krajów UE podpisało Deklarację Rzymską
Różne tempo, ale ten sam kierunek. Deklaracja Rzymska podpisana
To początek drogi zmian, które muszą nastąpić w Unii- to pierwsze słowa premier Beaty Szydło po podpisaniu Deklaracji Rzymskiej. Dla Polski najważniejsze jest potwierdzenie jedności i woli państw członkowskich, byśmy razem budowali naszą przyszłość- podkreślała szefowa polskiego rządu. Unijni przywódcy przyjęli dokument na rzymskim Kapitolu w 60 rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich, które zapoczątkowały integrację europejską. Swój podpis złożyli też szef Rady Europejskiej Donald Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker i lider Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Będziemy działać wspólnie, w zależności od potrzeb w różnym tempie i z różnym nasileniem, podążając jednocześnie w tym samym kierunku- głosi Deklaracja i podkreśla- Unia jest niepodzielona i niepodzielna. Przywódcy mają wiele celów- między innymi zwiększanie bezpieczeństwa w oparciu o ochronę granic zewnętrznych, walkę z terroryzmem, zapewnianie rozwoju gospodarczego. Zanim jednak Deklaracja została podpisana- szef Rady Europejskiej Donald Tusk mówił, że szacunek dla wspólnych zasad, takich jak prawa człowieka, wolności obywatelskie, wolność słowa i zgromadzeń, podział władz i rządy prawa to fundament jedności europejskiej. Przekonywał, że dla milionów ludzi "Unia to nie slogany, procedury ani przepisy". Wśród gości nie było brytyjskiej premier Theresy May, której kraj przygotowuje się do wyjścia z Unii. Uroczystościom towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w Wiecznym Mieście. Wprowadzono je m.in w związku z utrzymującym się zagrożeniem terrorystycznym - zwłaszcza po ataku w Londynie. Na ulicach włoskiej stolicy porządku i bezpieczeństwa pilnuje ponad 5 tys policjantów. Tymczasem euroentuzjaści wylegli na ulice stolicy. W Warszawie - tak jak w wielu miastach na całym kontynencie - trwa Marsz dla Europy. W południe setki osób wspólnie zaśpiewały Odę do radości.
