Abp Gądecki podsumował Synod

2014-10-20 22:31
KEP
Autor: brak danych

Największym osiągnięciem synodu synodu biskupów na temat rodziny jest objęcie troską duszpasterską nie tylko regularnych, ale i nieregularnych związków - ocenił w poniedziałek w Poznaniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Jak dodał, teraz trzeba, by jego postanowienia dotarły do parafii, księży i wiernych. 19 października w Rzymie zakończyło się trwające dwa tygodnie III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów "Wyzwania duszpasterskie wobec rodziny w kontekście nowej ewangelizacji". W ogłoszonym w sobotę orędziu synodu biskupów na temat rodziny podkreślono, że Kościół musi być otwarty i nie może nikogo wykluczać. Jednym z poruszanych w trakcie obrad tematów była sprawa dopuszczenia osób rozwiedzionych będących w nowych związkach do komunii. Biskupi nie zajęli żadnego stanowiska w sprawie rozwodników. W orędziu nie ma żadnego odniesienia do homoseksualistów, choć wcześniej dyskutowano o konieczności większego otwarcia wobec nich. Uczestniczący w obradach abp. Gądecki spotkał się z dziennikarzami w poniedziałek, po powrocie z Rzymu. "Największym osiągnięciem synodu jest wprowadzenie tego stałego punktu, przenikającego wszystkie tematy, które zostały poruszone, czyli troski i towarzyszenia duszpasterskiego wszystkim sytuacjom regularnym i nieregularnym. Jeśli chodzi o sytuacje regularne, to sprawa nie jest tak trudna, bo istnieją stowarzyszenia prorodzinne, różne formy wspólnot kościelnych, które organizują się i pomagają małżeństwom regularnym. To choćby taka rzecz, jak przeżywane w parafii jubileusze zawarcia małżeństwa. To jest jakąś formą wspierania, umacniania małżeństw" - powiedział. "To, co rzeczywiście nowego wprowadził ten synod, to otoczenie taką samą troską wszystkich innych sytuacji nieregularnych, co do tej pory szwankowało i co musi być naprawione. Te nieregularne formy domagają się silnego wsparcia" - dodał. Abp Gądecki doprecyzował, że chodzi mu m.in. o rodziców samotnie wychowujących dzieci, o rozwiedzionych, którzy nie zawarli nowego związku, rozwiedzionych, którzy taki związek zawarli, to też problem sierot, które mają żyjących rodziców. Jak podkreślił, obecnym zadaniem jest wprowadzenie postanowień synodu w ogólnopolski program duszpasterski. "Musimy przedstawić te dokumenty Konferencji Episkopatu Polski, episkopat musi się do tego ustosunkować. Potem trzeba z tego wyprowadzić dwa nurty, pewien nurt intelektualny, pogłębienia tego, co zostało przedyskutowane, oraz nurt duszpasterski: jak w ogólnopolski program duszpasterski wprowadzić postanowienia synodu, żeby do każdego księdza, każdej parafii, wszystkich rad duszpasterskich to dotarło" - powiedział. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch poinformował, że zagadnienia poruszane na synodzie będą omawiane na najbliższym zebraniu plenarnym, zaplanowanym na marzec przyszłego roku. "Być może będzie przyjęta też taka metoda, że dokument zostanie rozesłany do wszystkich diecezji i te dyskusje rozpoczną się wcześniej" - dodał. III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów "Wyzwania duszpasterskie wobec rodziny w kontekście nowej ewangelizacji" odbywało się od 5 do 19 października w Rzymie. Trzy z 62 punktów opublikowanego w sobotę dokumentu końcowego synodu biskupów, dotyczące rozwodników i homoseksualistów, nie uzyskały w sobotnim głosowaniu kwalifikowanej większości dwóch trzecich głosów, tylko zwykłą. Pozostają one otwarte - oświadczył Watykan. W dokumencie końcowym synodu napisano, że nie ma żadnych analogii między związkami homoseksualistów a małżeństwami, ale "mężczyźni i kobiety o skłonnościach homoseksualnych muszą być przyjmowani z szacunkiem i delikatnością". W sprawie komunii dla osób rozwiedzionych będących w nowych związkach oświadczono, że kwestia ta wymaga dalszego pogłębienia. (PAP)