Borys Budka w Sednie Sprawy: Jestem zwolennikiem silnej Europy, ale nie Państwa Federalnego
Jestem zwolennikiem silnej Europy, ale nie państwa federalnego, mówi Borys Budka. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej pytany o rozwiązania zawarte w niemieckiej umowie koalicyjnej, twierdzi, że ostatecznie na tak daleko idące zmiany w UE, musiałyby się zgodzić wszystkie kraje członkowskie. Polecamy dzisiejsze Sedno Sprawy.
Borys Budka był gościem programu "Sedno Sprawy" w Radiu Plus w czwartek, 2 grudnia. Przewodniczący klubu PO mówił m.in. o tym, że skandalem jest to iż Łukasz Mejza wciąż jest członkiem polskiego rządu.
- To oczywiste, że jeśli Łukasz Mejza nie zostanie zdymisjonowany, to będziemy domagać się faktycznej odpowiedzialności jego szefa, czyli Kamila Bortniczuka. Daliśmy szansę, aby PiS mógł załatwić tę sprawę. Jak na razie widzimy, że nie ma żadnej reakcji. Może to dziwić - powiedział Budka.
Poseł KO był pytany również o to, w jaki sposób Donald Tusk pomógł opozycji.
- Ten podstawowy cel został osiągnięty. Powrót Donalda Tuska podniósł wyniki Platformy Obywatelskiej. Teraz czas na mozolne zbieranie punktów procentowych - odpowiadał Budka.
Rozmowa w dalszej części dotyczyła również spraw europejskich. Borys Budka był pytany o to, jak pomysły nowego niemieckiego rządu mogą wpłynąć na Polskę. Prowadzący przypomniał, że w umowie koalicyjnej nowej większości napisano, że Niemcy będą federacyjnym państwem Unii Europejskiej.
- My opowiadamy się za tym, żeby opierać UE na wspólnocie państw suwerennych i niepodległych. Jesteśmy przeciwnikami państw federalnych, ale też na taki krok nikt w Europie nie jest przygotowany - odpowiadał Borys Budka.
Cała rozmowa do zobaczenia i posłuchania poniżej.
