Koronawirus w Polsce. Prawie 800 zakażeń w środę, 15 września. Tak źle nie było od maja! Czwarta fala dotarła właśnie do Polski
Mamy dokładnie 767 nowych przypadków zakażeń i koronawirusem i 21 nowych zgonów - zdradził w środę rano Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia. Tak złego bilansu pandemii w Polsce nie było od maja. Czy to oznacza początek czwartej fali epidemii w naszym kraju?
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w środę rano, że dzisiejszy bilans zakażeń koronawirusem wynosi dokładnie 767 przypadków i 21 zgonów, co jest najgorszym wynikiem od maja tego roku.
- Praktycznie wszystkie osoby, które trafiają z COVID-19 do szpitali, a niestety z dnia na dzień ich przybywa, to osoby, które się nie zaszczepiły. Ta czwarta fala to fala osób niezaszczepionych - powiedział Kraska, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
- Dzisiejszy wynik, jeśli chodzi o nowe zakażenia powinien być dla nas już nie żółtym światłem ostrzegawczym, ale czerwonym. Nowych przypadków codziennie bardzo przybywa - ostrzega Kraska.
Wiceszef resortu zdrowia przewiduje, że w najbliższych tygodniach musimy przywyknąć do raportów, w których będzie pojawiało się ponad tysiąc nowych zakażeń dziennie. Jednak na razie nikt nie wspomina o możliwych nowych obostrzeniach związanych ze wzrostem zakażeń.
Sporo zakażeń notowanych jest również w szkołach. Wiele placówek musiało przejść chwilowo na tryb zdalny nauczania. Ten problem dotyczy chociażby województwa śląskiego, gdzie w 10 placówkach trzeba było zawiesić lekcje.
