Marian Banaś niewinny? Twierdzi, że padł ofiarą spisku
Prezes NIK twierdzi, że padł ofiarą spisku i dysponuje zeznaniami osób, które nakłaniano by składały fałszywe, obciążające go zeznania. Marian Banaś chce, by sejmowa komisja śledcza zbadała działania służb i prokuratury prowadzone przeciwko niemu.
Prezes NIK chce, by komisja śledcza zbadała działania organów państwa. Marian Banaś twierdzi, że jest ofiarą spisku i dysponuje zeznaniami osób, które nakłaniano, by składały fałszywe, obciążające go zeznania. - W tej kadencji Sejmu nie ma szans na powstanie takiej komisji - uważa senator PiS Jan Maria Jackowski. - Widać wyraźnie, że ten konflikt przybiera na sile i pytanie jest takie, czym on się skończy. Marian Banaś jednak na mocy ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli ma bardzo mocne argumenty w ręku i bardzo silną pozycję - dodał.
Czytaj także: Schetyna w "Sednie Sprawy": Kaczyński unika debaty z Tuskiem
Sam prezes NIK nie może złożyć wniosku o powołanie komisji, dlatego poprosił o to marszałek sejmu i władze wszystkich klubów. - Przed nami dyskusja na ten temat - mówi Magdalena Biejat z Lewicy. - Marian Banaś wraz z rządem uprawiają wręcz mafijne przepychanki. Uważam w związku z tym, że wszystkie działania, które mogą dać nam możliwość przyjrzenia się w sposób bardziej transparentny i publiczny tej sytuacji, są słuszne - dodaje.
Bardziej sceptyczna wobec pomysłu powołania komisji jest wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa Błońska z PO. - Komisja śledcza byłaby dobra, ale powinna być to komisja śledcza, która chciałaby to wyjaśnić, a nie komisja śledcza zdominowana przez członków Prawa i Sprawiedliwości - tłumaczy.
- W żadnym z postępowań nie nakłaniano świadków, ani podejrzanych do fałszywego oskarżania Mariana Banasia - czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej.