Pojawiły się limity na gałęzie z lasu. Lasy Państwowe mają już dość?

2022-06-08 16:53
Las
Autor: Pexels/CC0/pixabay.com

Ze względu na skalę zainteresowania chrustem z lasy, zaczęto wprowadzać limity. Wiadomość z jednej strony trudna do wyobrażenia, a jednak. Polacy masowo ruszyli po drewno do lasu. "Chrust Plus" podbija sieć!

Polacy masowo ruszyli do lasów. Nie tylko, żeby podziwiać piękno przyrody, ale i zbierać drewno. Wszystko za sprawą wypowiedzi wiceministra klimatu i środowiska Edwarda Siarka. Odnosząc się do wciąż wysokich cen materiałów opałowych przypomniał, że gałęzie można zbierać samemu.

Cały czas obowiązuje, za zgodą leśniczego, możliwość zbierania gałęzi na opał. W tym roku po rozpoczęciu wojny w Ukrainie i zawirowaniu na rynku energii wzrosły zapytania do nadleśnictw o wskazanie terenu i zgodę na pozyskiwanie drewna opałowego w lokalnych lasach. Priorytetowo należało zadbać, by pierwszeństwo samopozyskiwania drewna miały społeczności lokalne

Lawina ruszyła. Polacy zaczęli chętniej pospacerować po lesie i zbierać drewno. Okazuje się, że "Chrust Plus" stał się hitem na dłużej.

Jak podaje Radio Zet, niektóre nadleśnictwa ograniczają sprzedaż drewna osobom prywatnym. Gałęzie z lasu można zbierać tylko we wskazanych przez leśniczych miejscach i na koniec trzeba za nie zapłacić.

"Niektóre nadleśnictwa już wprowadzają limity, na przykład do 30 m sześc. drewna" - czytamy.