Polska wciąż nie dogadała się z Czechami w sprawie Turowa

2021-10-01 9:37
Polska wciąż nie dogadała się z Czechami w sprawie Turowa
Autor: archiwum serwisu

Wciąż nie udało się wypracować porozumienia z czeską stroną w sprawie kopalni Turów. Ostatnia próba "dogadania się" ze stroną czeską miała miejsce w czwartek. W rozmowach z Czechami uczestniczył m.in. minister środowiska Michał Kurtyka.

Fiaskiem zakończyło się ostatnie spotkanie stron polskiej i czeskiej w sprawie Turowa. Nie udało się osiągnąć porozumienia dotyczącego funkcjonowania kopalni i elektrowni niedaleko granicy polsko-czeskiej. W czwartkowych rozmowach z Czechami uczestniczył minister środowiska Michał Kurtyka. Po zakończeniu rozmów minister mówił o "eskalacji czeskich żądań". Ubolewał też nad tym, że "bardzo dobra polska oferta nie została przyjęta". Kurtyka przekonywał, że oferta przedstawiona Czechom stanowi najlepszy dowód na dobrą wolę polskiej strony i chęć zażegnania sporu pomiędzy oboma krajami.

- Przyjechaliśmy do Pragi z bardzo dobrą ofertą, która zawierała konkretne kwoty i rozwiązania dla mieszkańców Kraju Libereckiego. Pozwoliłyby one na długofalowe zażegnanie sporu z naszymi południowymi sąsiadami, a także wzmocniłyby bezpieczeństwo ekologiczne w regionie bezpośrednio sąsiadującym z terenami KWB Turów. Nasza racjonalna propozycja spotkała się z eskalacją żądań strony czeskie całym regionie - powiedział Michał Kurtyka.

- Oferta zawierała konkretne kwoty, które chcieliśmy przeznaczyć na realizację projektów w Kraju Libereckim, związanych przede wszystkim z budową infrastruktury gospodarki wodnej. Przedstawiliśmy w niej również propozycję naszych zobowiązań do wzmocnienia monitorowania oddziaływania kopalni w zakresie emisji pyłów, generowania hałasu i wpływu na wody podziemne. Oferowaliśmy też zacieśnienie współpracy właściwych służb obydwu państw w tym zakresie oraz ustalenie ścieżki działania w przypadku stwierdzenia przekroczeń obowiązujących norm - dodał minister.

Michał Kurtyka ocenił, że największymi przegranymi nieudanych negocjacji są mieszkańcy okolic Turowa i Bogatyni. Dodawał też, że "strona czeska zaczęła zachowywać się irracjonalnie i w sposób oderwany od rzeczywistości".

Sedno Sprawy - Marcin Romanowski