Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu rosyjskim dziennikarzom

2022-03-28 9:14
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu dziennikarzom rosyjskim
Autor: youtube.com

W niedzielę 27 marca ukazał się nieocenzurowany wywiad, którego Wołodymyr Zełenski udzielił rosyjskim mediom. Nagranie odpowiedzi prezydenta Ukrainy trafiło m.in. na kanał YouTube niezależnej „Nowej Gaziety”.

Z prezydentem Ukrainy rozmawiali: redaktor naczelny portalu Meduza Iwan Kołpakow, redaktor naczelny niezależnej telewizji Dożd Tichon Dzjadko, publicysta Michaił Zygar, korespondent dziennika "Kommiersant" Władimir Sołowjow. Wywiad - pierwsza taka rozmowa Zełenskiego z mediami rosyjskimi po rozpętaniu przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie - ukazać miał się też na YouTubie niezależnej "Nowej Gaziety".

W zapowiedzi rozmowy podkreślano, że będzie ona nieocenzurowana i nieautoryzowana.

Zełenski powtórzył swoje wezwanie do bezpośredniego spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zastrzegł, że jest gotowy zrobić to wszędzie poza Ukrainą, Rosją i Białorusią. Ujawnił przy tym jeden z punktów strategii negocjacyjnej w rozmowach pokojowych. Jego przedstawiciele mają zakaz dyskutowania o „denazyfikacji” i „demilitaryzacji” Ukrainy. Te warunki strony rosyjskie są zdaniem Zełenskiego niejasne i nie do przyjęcia.

Wołodymyr Zełenski potwierdził, że przez jakiś czas otwarte były korytarze humanitarne, co umożliwiło ewakuację części ludności na teren Ukrainy. Wiele osób miało jednak zostać zabranych z miasta siłą przez rosyjską armię na tereny kontrolowane przez Rosję. Wśród nich, jak twierdzi prezydent Ukrainy, są ok. 2 tys. dzieci. - Nie wiemy, gdzie dokładnie są. Trzymają ich jako walutę wymienną - stwierdził.

Jak zaznacza FAKT, jedną z ciekawszych, z polskiego punktu widzenia, kwestii była sprawa misji pokojowej NATO. Pomysł ten zgłaszał w Kijowie wicepremier naszego kraju Jarosław Kaczyński. Zełenski przyznał, że nie do końca rozumie, na czym polega ta propozycja. – Nie potrzebujemy zamrożonego konfliktu na terytorium naszego państwa – stwierdził i zaznaczył, że to samo mówił polskim sojusznikom.