Roczne dziecko zmarło w lesie w rejonie granicy polsko-białoruskiej

Roczne dziecko migrantów zmarło w lesie niedaleko granicy polsko-białoruskiej. Taką informację podali ratownicy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Po godzinie 2:26 otrzymaliśmy zgłoszenie, że przynajmniej jedna osoba, która przebywa teraz w lesie, potrzebuje pomocy medycznej. Na miejscu okazało się, że poszkodowanych jest troje ludzi. W lesie byli od 1,5 miesiąca - poinformowali w czwartek. 18 listopada na Twitterze ratownicy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Przedstawiciele organizacji, którzy zastąpili Medyków Na Granicy, niosą teraz pomoc potrzebującym, którzy przedostali się z Białorusi do Polski i tej pomocy wymagają.
Tak medycy z PCPM opisują swoją interwencję z ostatniej nocy:
- Młody mężczyzna miał silny ból podbrzusza. Był głodny i odwodniony. Oprócz niego pomocy potrzebowało syryjskie małżeństwo. Mężczyzna miał szarpaną ranę ręki, a kobieta ranę kłutą podudzia. Ich roczne dziecko zmarło w lesie - czytamy.
Interwencja zakończyła się o 6:04.
Jak wynika z informacji przekazanych przez policję, od początku kryzysu migracyjnego, w rejonie pasa przygranicznego zmarło w sumie 7 cudzoziemców.