Rosja grozi Litwie: "Jeśli będzie zajęty którykolwiek kraj bałtycki, to będzie pojutrze zajęta Polska"

Rosja grozi Litwie i żąda zniesienia restrykcji. Wzrasta napięcie po tym, jak Wilno zakazało tranzytu przez swoje terytorium towarów objętych sankcjami Unii Europejskiej z i do Kaliningradu. Część ekspertów wskazuje też na ryzyka związane z przesmykiem suwalskim.

Przesmyk suwalski to obszar położony wokół Augustowa, Suwałk oraz Sejn. Łączy terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO, a jednocześnie oddziela Białoruś od obwodu kaliningradzkiego, który wchodzi w skład Rosji. Łączy Białoruś z należącym do Rosji terytorium. Kreml nie odważy się zareagować zbrojnie, bo zdaje sobie sprawę z możliwej odpowiedzi NATO - mówi generał Bogusław Pacek.

- Ta sytuacja jest taka, że jeżeli dzisiaj NATO pozwoliłoby sobie na zajęcie przesmyku suwalskiego, na zajęcie jakiegokolwiek kraju bałtyckiego, to sprawa jest jasna. Jeżeli będzie zajęty którykolwiek kraj bałtycki, to będzie pojutrze zajęta Polska, a za dwa tygodnie Niemcy - dodaje.

Czytaj także: Artur Soboń w Sednie Sprawy: Mamy bardziej progresywny system podatkowy niż w 2021 roku

Generał podkreśla jednak, że nie można lekceważyć zagrożenia jakim jest zmilitaryzowany obwód kaliningradzki.

- Groźny dla NATO - w tym także dla POlski - ze względu na te dywizjony rakietowe. Rakiety mają zasięg do 500 km - dodaje.

Roland Kather, emerytowany generał niemieckiej armii, ocenił w wywiadzie dla Welt, że sytuacja na Litwie jest "bardzo wybuchowa". Konfrontacja, jego zdaniem, automatycznie oznaczałaby przypadek z art. 5 NATO.