Rząd przyjął projekt ustawy w sprawie emerytur pomostowych

2022-02-16 8:21
emeryci
Autor: pixabay

Umożliwienie zawnioskowania o emeryturę pomostową jeszcze przed rozwiązaniem stosunku pracy oraz rozszerzenie zakresu kontroli dokonywanej przez Państwową Inspekcję Pracy - to zmiany które zostały proponowane w projekcie nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych i we wtorek (16 lutego) przyjęte przez rząd.

Czym są emerytury pomostowe?

Emerytura pomostowa to świadczenie okresowe, które przysługuje do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego. Jest ono skierowane do osób wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, u których wraz z wiekiem bardzo istotnie zmniejsza się możliwość wykonywania pracy, związana z malejącą wydolnością psychofizyczną pracownika. 

W przepisach jednak zastawiono pułapkę. Jak podkreśla fakt.pl , żeby przejść na emeryturę pomostową - pracownik musi najpierw rozwiązać umowę z pracodawcą, a dopiero po tym fakcie złożyć wniosek w ZUS o przyznanie emerytury pomostowej. Sęk w tym, że by otrzymać takie świadczenie, trzeba spełnić szereg warunków: mieć co najmniej 55/60 lat, przez co najmniej 15 lat pracowała w szczególnych warunkach lub wykonywała prace o szczególnym charakterze w okresie od 1 stycznia 1999 roku do 31 grudnia 2008 roku.

Jak czytamy w komunikacie CIR, rząd chce wprowadzić korzystne zmiany dla osób, które zamierzają starać się o przyznanie emerytury pomostowej. Wskazano, że chodzi o umożliwienie zawnioskowania o ten rodzaj świadczenia jeszcze przed rozwiązaniem stosunku pracy.

Nowelizacja ustawy rozwiązują ten problem wprowadzając możliwość złożenia wniosku o emeryturę pomostową przez osobę, która pracuje. Jeśli spełni ona wszystkie warunki, otrzyma zawieszone prawo do świadczenia. Zostanie ono aktywowane po rozwiązaniu stosunku pracy.

We wrześniu 2021 r. 36,9 tys. osób pobierało emeryturę pomostową. Plan finansowy Funduszu Emerytur Pomostowych na 2022 r. zakłada przeciętną miesięczną liczbę osób pobierających emeryturę pomostową na poziomie 41,1 tys. – poinformował money.pl rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.