Spokojna noc na granicy polsko-białoruskiej. Choć incydentów nie brakowało
W nocy z poniedziałku na wtorek na granicy polsko-białoruskiej nie doszło do masowego siłowego szturmu na infrastrukturę graniczną. Sytuacja się uspokoiła, choć, jak podaje policja, nie brakowało groźnych incydentów.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest napięta, ale na szczęście ostatniej nocy nie doszło do eskalacji kryzysu. W nocy z poniedziałku na wtorek kilkutysięczna grupa migrantów ze wschodu rozbiła obozy w rejonie przejścia granicznego w Kuźnicy. Nie było już jednak więcej prób siłowego sforsowania granicy. Podlaska policja opublikowała w internecie filmy, które pokazują jak wyglądają obozowiska migrantów stworzone tuz przy polskiej granicy.
Migrantów tuż za polską granicą przybywa i choć próby siłowego sforsowania granicy nie było to incydentów nie brakowało. Na jednym z filmów wykonanych przez polskie służby można zobaczyć jak migranci rzucają kamieniem w polski samochód policyjny.
- Bez prób siłowego przekroczenia, ale w stronę policjantów w samochodzie poleciał kamień. Skończyło się na wgnieceniu samochodu - poinformował we wtorek rano rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa.
