To mógł być wybuch. Ruszyły badania czarnych skrzynek maszyny, któ rozbiła się na Synaju.

2015-11-04 0:41

Obrażenia ofiar wskazują na wybuch - takie doniesienia płyną z Rosji w sprawie katastrofy lotniczej na Synaju. Agencja Ria Novosti podaje, że do eksplozji doszło jeszcze przed zderzeniem z ziemią. Wcześniej z kolei agencja TASS informowała, że na miejscu odnaleziono elementy niezwiązane z konstrukcją samolotu

Rozpoczęła się analiza czarnych skrzynek airbusa, który w sobotę rozbił się na Półwyspie Synaj. Są juz pierwsze przecieki. Według nieoficjalnych informacji - "załoga prowadziła zwykłe rozmowy z kontrolerami, nic nie wskazywało na usterki na pokładzie". Jednak przed zniknięciem samolotu z radarów pojawiły się "dźwięki nietypowe przy przepisowym locie a piloci nie zdążyli nadać sygnału SOS W Kairze jest Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, także eksperci z Irlandii; w tym kraju zarejestrowany był rosyjski samolot i wcześniej przechodził tam serwis techniczny. W pracach uczestniczą też specjaliści z koncernu Airbus z Francji i Niemiec. W sobotę Airbus A321 zniknął z radarów po mniej więcej 23 minutach od startu z lotniska w egipskim Szarm el-Szejk. Spadł na ziemię w górzystym terenie w centralnej części Półwyspu Synaj. Katastrofy nie przeżyła żadna z 224 osób znajdujących się na pokładzie. To głównie rosyjscy turyści wracający z wakacji w Egipcie