Segregacja od najmłodszych lat

W Głogowie powstały Miejskie Punkty Elektroodpadów. To szafy, do których można wrzucać odpady niebezpieczne pochodzące z gospodarstwa domowego.

Siedem tub o pojemności 33 litrów każda są pojemnikami, do których można wrzucać takie odpady jak: żarówki, baterie, telefony, ładowarki, płyty cd czy tonery. Szafy stanęły w dwóch miejscach w mieście. Jeden punkt mieści się na Koperniku przy targowisku na ul. Saturna, a drugi zlokalizowany jest na osiedlu Piastów Śl. przy wejściu na miejskie targowisko. Punkty opróżniał będzie dotychczasowy operator, a więc GPK Suez.

Koszt jednego Miejskiego Punktu Elektroodpadów to blisko 21 tys. zł. Kosze do segregacji stanęły też w głogowskich podstawówkach. Są w kształcie kredek. - Zakupiliśmy 11 kompletów. Każdy z nich składa się z pięciu pojemników dla każdej frakcji odpadów. Każdy pojemnik jest innego koloru. Jeśli akcja się sprawdzi, to w przyszłym roku lub nieco później podobne pojemniki postawimy w przedszkolach. Tak aby od najmłodszych lat edukować głogowian w kierunku segregacji - powiedział W. Borecki. Na 11 kompletów pojemników miasto wydało 66 tys. zł.