Wawrów. Są zarzuty dla sprawcy śmiertelnego potrącenia 10-latka

Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym usłyszał 26-letni kierowca bmw. Krzysztof P. jest podejrzany o potrącenie 10-letniego Mateusza w podgorzowskim Wawrowie. Grozi mu do 20 lat więzienia.

To miał być upragniony wyjazd dzieci z podgorzowskiego Wawrowa na ferie w Zakopanem. Niestety ich radość została przerwana przez kierowcę rozpędzonego bmw, który z potrącił 10-letniego Mateusza, który pakował bagaże do zaparkowanego przy kościele autokaru.

Sprawca potrącił chłopca i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając mu żadnej pomocy. Ciężko ranny 10-latek był reanimowany, a następnie przewieziony do gorzowskiego szpitala, gdzie zmarł.

Pierwotnie policjanci nie dysponowali żadnymi informacjami na temat sprawcy wypadku, ale dzięki ich wnikliwej pracy i pomocy społeczeństwa po kilkudziesięciu godzinach 26-latka udało się zatrzymać. Samochód, który jak się okazało był wypożyczony z wypożyczalni został odnaleziony w lesie w okolicach Lip na terenie gminy Kłodawa, a sprawca został zatrzymany na ul. Ogińskiego w momencie gdy wsiadał do taksówki. Był tym kompletnie zaskoczony.

Krzysztof P. przyznał również, że zażywał wcześniej narkotyki. Dziś został doprowadzony do prokuratury i usłyszał zarzuty. Grozi mu do 20 lat więzienia. Z kolei w niedzielę zarzuty usłyszał 28-letni mężczyzna, to brat sprawcy oraz 24-letnia kobieta, która najprawdopodobniej jest dziewczyną Krzysztofa P. To osoby, które miały utrudniać śledztwo.

Prokuratura będzie badać też inne wątki, między innymi to czy autokar w momencie wsiadania pasażerów był dobrze zaparkowany. Śledczy czekają też na badania toksykologiczne podejrzanego, a na jutro zaplanowano sekcję zwłok dziecka.