Bp Suchodolski o spadku religijności wśród młodych: musimy zrobić duży rachunek sumienia
Jeśli ktoś z młodych spotka naprawdę oddanego duszpasterza, pójdzie za nim w ogień – mówi bp Grzegorz Suchodolski, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Te słowa padły podczas wtorkowej debaty „Wiara i niewiara polskiej młodzieży” organizowanej przez KAI.
Bp Grzegorz Suchodolski wskazał przyczyny spadku zaufania młodych do Kościoła. Pierwszą z nich jest osłabienie chrześcijaństwa domowego, przez które rozumie „przeobrażenie formatu rodziny z wielopokoleniowej i religijnej na rodzinę żyjącą w diasporze – każdy w swoim pokoju, młodzi ze słuchawkami na uszach, wpatrzeni w smartfony. Rodzice albo skupieni na sobie, albo na swojej pracy, często bez pomysłu na spędzanie czasu razem, nie tylko w dzień powszedni, ale i w świąteczny”.
Druga przyczyna, zdaniem bp Suchodolskiego, to negatywne postrzeganie Kościoła. „Stoi za tym rzeczywista słabość i duchownych, i świeckich członków Kościoła. Młodzi to widzą, są bardzo autentyczni i szczerzy, i dopóki nie zobaczą, że i my tacy jesteśmy, nie będą chcieli nam zaufać” – podkreślał hierarcha zwracając jednocześnie uwagę, że Kościół wymaga zmiany modelu z Kościoła-instytucji na Kościół-wspólnotę.
Przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży wymienił kolejną przyczynę odchodzenia młodzieży od Kościoła, To „czasami antypatyczna postawa nas, osób duchownych”- zauważył. Gdy młody człowiek zostanie zrażony przez katechetę lub księdza, zamyka się i nie chce uczestniczyć w życiu Kościoła. „Tutaj jest duża rola każdego z nas, bo istnieje druga strona medalu: jeśli ktoś z młodych spotka naprawdę oddanego duszpasterza, takiego, który jest dla nich, jest z nimi, towarzyszy im, jest po prostu obecny w ich świecie, to on – mówiąc kolokwialnie – pójdzie za nim w ogień” – stwierdził bp Suchodolski.
Odwołując się do badań CBOS, duchowny porównał spadek deklaracji wiary (z 93% na 71%) i praktyk wiary (z 69% na 23%) w grupie badanych w wieku 18-24. „W tym upatruję niestety bardzo bolesną dla mnie odpowiedź” – mówił bp Suchodolski. „Jeśli praktyka wiary spadła bardziej niż sama deklaracja wiary, to znaczy, że młodzież nie chce Kościoła bardziej, niż wyrzeka się Pana Boga” – zauważył. Biskup stwierdził także, że Kościół nie nadążył za młodymi do tego stopnia, że stracił ich znaczną część.
Jak zauważył bp Suchodolski- wśród 23% ludzi młodych, którzy praktykują wiarę, są ci, którzy angażują się w różne inicjatywy kościelne, grupy i ruchy formacyjne, oraz stowarzyszenia, w których się odnajdują. „Chcąc zarzucać tę sieć także na kolejne osoby, musimy zrobić duży rachunek sumienia, jeśli chodzi o instytucję Kościoła” – zaznaczył. „W tym znaczeniu, porównując suche liczby przedstawionych badań, myślę, że bardziej zawinił Kościół jako instytucja niż to, co jest z zewnątrz” – dodał przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży.
Źródło: BP KEP