Franciszek przewodniczył modlitwie różańcowej w intencji pokoju
- Wzbudź plany pokoju w działaniach tych, którzy rządzą narodami – prosił Maryję papież Franciszek podczas modlitwy różańcowej w intencji pokoju, jaka odbyła się w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie. Wzięli w niej udział uczestnicy XVI Zgromadzenia Zwyczajnego Synodu Biskupów nt. synodalności. „Wstawiaj się za naszym zagrożonym światem, aby strzegł życia i odrzucił wojnę” – modlił się Ojciec Święty.
Przy ołtarzu ustawiona była ikona Matki Bożej Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego). W imieniu papieża dzieci położyły przed nią bukiet białych róż i ustawiły zapaloną świecę. Franciszek podał intencję modlitwy – o zakończenie wojen między narodami za matczynym wstawiennictwem Maryi.
Odmawiano tajemnice chwalebne różańca, poprzedzane odczytaniem odnoszącego się do nich fragmentu Pisma Świętego. Modlitwę prowadziło dwoje młodych ludzi. Poszczególne tajemnice przeplatane były śpiewem refrenu pieśni „Ave Maria” z Lourdes.
Po odśpiewaniu przez zgromadzonych Maryjnego hymnu „Salve, Regina” (Witaj, Królowo) modlono się w intencjach Ojca Świętego, odmawiając „Ojcze nasz”, „Zdrowaś, Maryjo”, „Chwała Ojcu”, a także „Wieczny odpoczynek” za zmarłych, po czym odśpiewano Litanię Loretańską do Najświętszej Maryi Panny, z powtarzanym wielokrotnie wezwaniem: „Salus Populi Romani, módl się za nami”.
Następnie papież odczytał swoją modlitwę. Zwracając się w modlitwie do Maryi, papież zaznaczył, że również Jej „życie zgotowało trudne doświadczenia i ludzkie obawy”, lecz była odważna i nieustraszona, gdyż powierzyła wszystko Bogu, odpowiedziała Mu miłością, niczego nie szczędząc, samą siebie złożyła w ofierze.
Franciszek przekonywał, że potrzebujemy Jej „miłującego spojrzenia”, które zaprasza nas do zaufania Jej Synowi Jezusowi. „Ty, która ochoczo przyjmujesz nasze cierpienia, przyjdź nam z pomocą w tych czasach uciemiężenia niesprawiedliwością i spustoszenia wojnami, otrzyj łzy z cierpiących twarzy opłakujących śmierć swoich bliskich, przebudź nas z odrętwienia, które zaciemniło naszą drogę i rozbrój nasze serca z oręża przemocy, aby proroctwo Izajasza mogło się natychmiast spełnić: «miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny»” – mówił papież.
Prosił Maryję, aby zwróciła „swe matczyne spojrzenie na rodzinę ludzką, która zatraciła radość pokoju i poczucie braterstwa”. „Wstawiaj się za naszym zagrożonym światem, aby strzegł życia i odrzucił wojnę, aby zatroszczył się o cierpiących, ubogich, bezbronnych, chorych i uciskanych oraz chronił nasz wspólny dom”.
Błagając Królową Pokoju „o Boże miłosierdzie”, prosił, by nawróciła „serca tych, którzy żywią nienawiść”, uciszyła „zgiełk broni przynoszącej śmierć”, ugasiła „przemoc czającą się w sercu człowieka” i wzbudziła „plany pokoju w działaniach rządzących narodami”.
„Królowo Różańca Świętego, rozwiąż węzły egoizmu i rozprosz mroczne chmury zła. Napełnij nas swoją czułością, podnieś nas swoją troskliwą ręką i obdarz nas, dzieci, swoją Matczyną czułością, która daje nam nadzieję na nadejście nowej ludzkości” – modlił się Franciszek. Trwającą niespełna trzy kwadranse modlitwę różańcową zakończyło papieskie błogosławieństwo.
Źródło: Ekai