Jak podkreślali goście wydarzenia, przygotowanego przez krakowskie Stowarzyszenie „Sylwester z Ubogimi”, możliwość udziału w zabawie to dla nich radosny czas w codzienności, w której muszą rozwiązywać wiele trudnych problemów.
- To, co najistotniejsze, to że czujemy się tutaj mocno zaopiekowani. Nie tylko dzięki pysznemu jedzeniu i muzyce, które przecież są charakterystyczne dla nocy sylwestrowych, ale przede wszystkim z uwagi na rozmowy, które prowadzimy przy stołach przez całą noc - oceniła pani Lidia.
Na potrzebujących, ubogich i bezdomnych czekało wiele atrakcji. Przede wszystkim suto zastawione stoły z porcelanową zastawą, na które potrawy przygotowało wielu ludzi i które zakupiono ze środków pozyskanych w ramach zbiórki internetowej.
Zabawę prowadzili doświadczeni wodzireje. Nie zabrakło też duchowej części spotkania, uczestnicy sylwestrowego wieczoru modlili się wspólnie podczas Mszy Świętej.
Organizatorzy i wolontariusze przyznawali, że ten Sylwester jest wyjątkowym czasem również dla nich. - Nie da się ukryć, że cieszymy się, że z roku na roku zainteresowanie wydarzeniem jest coraz większe. Widzimy, że ta noc jest dla naszych gości prawdziwym wytchnieniem i na pewno dobre wspomnienia będą im towarzyszyć każdego dnia Nowego Roku - podsumowała Magdalena Ziemska, współorganizatorka.
Na zakończenie każdy dostał specjalną paczkę z zaopatrzeniem na dalsze zimowe dni. Inspiracją dla krakowskiej odsłony akcji był „Sylwester z Ubogimi” organizowany już od ponad 20 lat w Katowicach. Co roku uczestniczy w nim około 150-200 bezdomnych.
Źródło: ekai