Neapol: znów zdarzył się Cud Św. Januarego
Trzy razy w roku wszyscy spoglądają na Neapol w oczekiwaniu na cud krwi św. Januarego. Wczoraj, choć dopiero wieczorem, krew się upłynniła!
Ogłoszenie cudu poprzedza celebracja. Biskup udaje się do Skarbca, gdzie w specjalnym sejfie przechowywany jest relikwiarz. Po wyjęciu go, zanosi relikwiarz w procesji do ołtarza, gdzie na oczach wiernych potwierdza, czy cud się dokonał.
Tak też było i w tym roku. Tuż po 10 rano ampułka z krwią została wyciągnięta z sejfu i w procesji przeniesiona do ołtarza. Mimo, że prałat Vincenzo De Gregorio potrząsał relikwiarzem i obracał nim, krew pozostała w stałym stanie skupienia, nie upłynniła się.
Po wielu godzinach oczekiwania cud jednak się wydarzył. Tuż przed godziną 18 krew się upłynniła się. Przyjęto to oklaskami licznie zgromadzonych wiernych, którzy od rana czekali na dobrą nowinę.
16 grudnia to jedna z trzech dat, kiedy wierni spodziewają się powtórzenia Cudu św. Januarego. Czekają na niego także w sobotę poprzedzającą pierwszą niedzielę maja oraz w dniu wspomnienia św. Januarego czyli 19 września.
Zwykle przez cały rok znajdująca się w ampułkach substancja – co do której Kościół wierzy, że jest krwią świętego męczennika – pozostaje w stanie stałym, w kilku grudkach. Wieki temu zaobserwowano, że zmienia stan skupienia w dniu wspomnienia św. Januarego czyli 19 września.
Jednak nie zawsze tak się dzieje, dlatego wierni przypisują temu nadprzyrodzonemu zjawisku rodzaj komunikatu od świętego: jeśli cud nastąpi, prawdopodobnie nic złego się miastu nie przydarzy; jeśli zaś nie nastąpi – można oczekiwać jakiejś klęski. Przed takim jednak odbieraniem tego zjawiska zawsze przestrzegali kapłani. Zwłaszcza, że nie zawsze następuje taka zbieżność. Bywa, że gdy cud się nie wydarza, nic złego nie spotyka Neapolu.
Ostatni raz krew nie zmieniła stanu skupienia w grudniu 2020 i 2021 r.
Źródło: pa, napolitoday.it, napolitoday, LaRepubblica/Stacja7