W Sosnowcu odbył się ingres biskupa Artura Ważnego

2024-06-22 16:13
Ingres bp Ważny
Autor: Diecezja Sosnowiecka

W bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu odbył się ingres bp Artura Ważnego. Mszy św. przewodniczy abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce.„Nie jesteśmy Kościołem, który upadł i nie może się już podnieść. Chcemy być Kościołem, który doświadczywszy tak wielkich trudności, może wstać mocą krzyża Jezusa” – mówił bp Ważny w homilii.

Pierwszym znakiem objęcia diecezji przez nowego biskupa sosnowieckiego było odczytanie bulli nominacyjnej papieża Franciszka. „Już we wspólnocie Kościoła tarnowskiego, wypełniałeś biskupie obowiązki z nadzwyczajną starannością i dobrocią. Posiadasz również konieczne przymioty chrześcijańskie i kapłańskie oraz miłość do Bożego ludu” – napisał papież. Nuncjusz apostolski w Polsce przekazał nowemu ordynariuszowi pastorał- symbol władzy pasterskiej i zaprosił go do zajęcia miejsca na katedrze biskupiej.

W homilii bp Ważny przypomniał, że chrześcijanie powinni być osobami w całej drodze. „Nikt z tej jerozolimskiej drogi, którą szedł Jezus, nie został wykluczony, bo jest to droga Miłości, a w miłości nie ma wykluczenia. Droga Jezusa jest zatem drogą niewykluczającej miłości”. Zaakcentował jednocześnie, że bez krzyża Chrystusa prawdziwa miłość jest niemożliwa, a Kościół staje się fałszywym znakiem i skostniałą instytucją, która nie ma nic do zaoferowania współczesnemu człowiekowi. Zachęcił, by za papieżem Franciszkiem, rozpocząć praktykowanie „cnót synodalnych”.

„Często myślimy – mówił dalej – że różnego rodzaju, godności, urzędy dadzą nam szczęście i pozycję, tymczasem najważniejsze jest usłyszeć od Boga słowo: dziecko i być przekonanym oraz doświadczać, że się nim naprawdę jest. Potrzebujemy wciąż na nowo tego prostego, a jakże głębokiego przekonania, że nasze szczęście płynie głównie z właściwie przeżywanej relacji z Bogiem. Bądźmy dziećmi i nie bójmy się tego, że staniemy się mało ważni, czy będziemy taktowani mniej poważnie w społeczeństwie”. Zwrócił się także bezpośrednio do sosnowieckich diecezjan z apelem, by nie bali się wznosić swoich rąk do Boga z prośbą o pomoc i dodanie siły.

Biskup podkreślił, że liczy na otwartość, dialog i współpracę między wiernymi świeckimi a kapłanami w parafialnych wspólnotach. Zapewnił, że jest gotowy, by wspólnie szukać właściwych i przemyślanych rozwiązań dla budowania tutejszych parafii jako żywych, ewangelizujących i ewangelizowanych wspólnot uczniów-misjonarzy. Powiedział też, że Kościół nie może stać się korporacyjną organizacją, której celem jest wypracowanie zysku, zamiast być wspólnotą bliskich sobie ludzi. „Nasz Kościół ma swoje problemy: jest szereg spraw do załatwienia, wiele jest też prawdy do odkrycia oraz ran do zagojenia, krzywd do zadośćuczynienia, win do przebaczenia oraz zerwanych relacji, które wymagają pojednania. To prawda. Tym trzeba się zająć i wciąż zajmować, ponieważ jesteśmy Kościołem w drodze. Zapewne nie da się uniknąć błędów, pomyłek, słabości, upadków, grzechów, nawet zgorszenia – chociaż dzięki łasce Bożej i naszej duchowej rozumnej pracy może ich być jak najmniej” – powiedział.

Przypomniał słowa papieża: „Jesteśmy wezwani do marzenia o Kościele będącym sługą wszystkich, sługą najmniejszych. O Kościele, który nigdy nie domaga się dobrego sprawowania, ale przyjmuje, służy, miłuje. O Kościele otwartych drzwi, będącym portem miłosierdzia". Takim Kościołem chcemy być, chcemy się stawać”. 

Źródło: ekai