Wąchock: w klasztorze cystersów odkryto kapsułę czasu
Podczas prac remontowych na wieży Rakoczego w wąchockim klasztorze cystersów, robotnicy znaleźli zapieczętowany dokument z końca XIX wieku. Napisano go 122 lata temu.
Jego autorem jest ks. ks. Piotr Górski, ówczesny proboszcz miasta. Pracujący robotnicy znaleźli pudełko, a w nim zapieczętowany dokument. Był datowany na 18 października 1899 roku - opowiada opat o. Eugeniusz Augustyn OCist.
Proboszcz Górski opisuje w nim stan klasztoru, gdy został proboszczem. Informuje o pracach remontowych, które przeprowadził. Pisze także, że było to, gdy papieżem był Leon XIII, ordynariuszem - bp Antoni Sotkiewicz, a monarchą - car Mikołaj. Ks. dr Michał Krawczyk, diecezjalny konserwator zabytków informuje, że ksiądz Górski był bardzo zasłużonym kapłanem. Cystersi byli w Wąchocku od 1179 r., a opactwo na skutek dekretu musieli opuścić w 1819 roku.
Obiekt niszczał, bo przez zaborców zabrano dobra klasztoru, a księża diecezjalni, którzy prowadzili tutaj duszpasterstwo, nie byli w stanie utrzymać tak dużego obiektu. Ksiądz Górski swoimi dokonaniami uchronił klasztor przed całkowitą ruiną. Można go dziś krok po kroku remontować, ale gdyby nie ks. Górski, dziś tego zabytku już by nie było- stwierdził ks. Krawczyk. Duchowny został potem proboszczem parafii farnej w Radomiu, wtedy jedynej w mieście. Tam także przeprowadził szereg ważnych prac remontowych.
Wieża Rakoczego to dominujący element zachodniej elewacji opactwa w Wąchocku. Wybudowano ją w 1643 roku. Nazwa wieży to pamiątka po tragicznych wydarzeniach dla miasteczka i zakonu. Kilka lat po tym jak powstała, podczas potopu szwedzkiego, właśnie przez wejście w wieży do klasztoru wdarły się wojska siedmiogrodzkie. Życie straciło wówczas wielu mnichów. Początki klasztoru cystersów w Wąchocku sięgają XII wieku. Zachowało się bardzo wiele elementów dawnego opactwa: kapitularz, dormitorium oraz refektarz z bogatą kamieniarką romańską.
Źródło:ekai