Kibice żeńskiej siatkówki w Pile odliczają już godziny do sobotniego meczu. Podobne emocje towarzyszą siatkarkom i sztabowi Enea KS Piła, bo po ponad pięciu miesiącach przerwy zagrają przed własną publicznością. – Nareszcie – komentuje kapitan Oliwia Urban, zwracając się bezpośrednio do kibiców. – Tegoroczny kalendarz ligi ułożył się tak, że w Pile zagramy dopiero w trzeciej kolejce, ale cieszymy się, że ten moment już blisko. Mamy nadzieję, że wypełnicie całą halę.
Po drugiej stronie siatki stanie zespół WTS Solna Wieliczka. Ekipa z Solnego Miasta ma opinię solidnego zespołu, który potrafi się postawić każdemu i walczy do końca. Było to widać w meczu pierwszej kolejki z Legionovią, w którym Solna po dwóch przegranych setach (pierwszym do zaledwie 12) przejęła inicjatywę, wygrywając trzy kolejne, w tie-breaku pozwalając legionowiankom zdobyć tylko 4 punkty.
Dla zespołu Enea KS Piła to pierwszy w tym sezonie pięciodniowy tydzień treningowy zakończony meczem. Obydwa poprzednie miały po cztery dni, co wymuszało pewne zmiany w harmonogramie przygotowań. – Staramy się dobrze wykorzystać tydzień bez wyjazdu – tłumaczy trener, Damian Zemło. – Tygodnie z meczami domowymi biegną po prostu spokojniej, dzięki czemu mamy szansę poświęcić więcej czasu na pracę indywidualną.
Spotkanie trzeciej kolejki 1. Ligi Kobiet pomiędzy Enea KS Piła i WTS Solna Wieliczka odbędzie się w najbliższą sobotę (11 października). Pierwszy gwizdek o 18.30.
Na pierwsze domowe spotkanie – tradycyjnie – klub przygotował wiele atrakcji dla kibiców, m.in. konkursy z nagrodami. W sali na pierwszym piętrze rodzice – tak jak w poprzednim sezonie – będą mogli bezpłatnie pozostawić dzieci pod opieką animatorek Fioletowej Sowy. Będzie także stoisko gastronomiczne i klubowy sklepik. Mecz w sobotę przy Żeromskiego 90 w Pile.