Komisja Europejska proponuje jeszcze większe ograniczenia połowu ryb na Bałtyku
Pomimo zakazu połowu, stado dorsza nie odbudowało się, dlatego KE chce zwiększenia obostrzeń na przypadkowe połowy tej ryby. Zaleca też znaczne ograniczenie połowu szprota.
Proponowane jest zmniejszenie przydziałów na nieuniknione przyłowy dorsza na zachodnim Bałtyku o 73 proc. i dorsza na wschodnim Bałtyku - o 68 proc.
- Sytuacja polskich rybaków jest dramatyczna. Nie mamy czego łowić. W tym roku zezłomowanych zostanie kolejne 200 kutrów rybackich. Śledź i szprot łowione są przede wszystkim na produkcję mączki rybnej i pasz dla gatunków hodowlanych, a więc nie trafiają na stoły konsumentów – powiedział Radiu Plus Rafał Bocheński z Darłowskiej Grupy Producentów Ryb i Armatorów Łodzi Rybackich.
Komisja Europejska przypomniała, że Morze Bałtyckie jest najbardziej zanieczyszczonym morzem w Europie. Przyczynami tego stanu rzeczy są utrata różnorodności biologicznej, zmiana klimatu, przełowienie oraz podwyższony poziom zanieczyszczeń takich jak farmaceutyki, śmieci czy środki piorące zawierające fosfor. Ostateczną decyzję w sprawie kwot rybnych na Bałtyku podejmą kraje członkowskie w Radzie Unii Europejskiej.
Listen to "Rafał Bocheński z Darłowskiej Grupy Producentów Ryb i Armatorów Łodzi Rybackich" on Spreaker.