Mają wyższe wykształcenie i są po różnych szkoleniach, a zarabiają najniższą krajową. Pracownicy warsztatów terapii zajęciowej w środę będą protestować koło Sejmu w Warszawie. Towarzyszyć im będą uczestnicy tych warsztatów oraz ich rodzice. Czego się domagają? Podwyżek wynagrodzeń dla instruktorów oraz zwiększenia finansowania warsztatów.
Listen to "Patrycja Kuchta i Marta Włosiańska z WTZ nr 2 w Koszalinie" on Spreaker."Często słyszymy, że nasza praca to misja. Chociaż wielu z nas tak ją właśnie traktuje, to jednocześnie to określenie jest dla nas bardzo krzywdzące. My nie jesteśmy wolontariuszami, tylko pracownikami, którzy chcieliby być tak samo traktowani jak nauczyciele, asystenci osób niepełnosprawnych, czy pracownicy socjalni. Czas na rozmowy się skończył i trzeba wyjść na ulice, żeby nas zauważono, ponieważ 740 warsztatów czeka na pomoc państwa. Stwierdziliśmy, że już nie możemy czekać. Najmniejsze warsztaty będą się zamykały, bo brakuje funduszy na ich utrzymanie. Będziemy chciały zwiększenia liczby dni urlopowych. Będziemy chciały dodatku stażowego"- wyjaśnia Patrycja Kuchta z WTZ nr 2 w Koszalinie.
Akcja protestacyjna w środę od 12 do 15.00 blisko Sejmu, a dokładnie przy pomniku Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego.