W Ustce nie pospacerujemy po falochronach. Zaczął się remont

W Ustce rozpoczął się remont falochronów. Obie konstrukcje hydrotechniczne przejdą kompleksową przebudowę z uwagi na ich zły stan techniczny. W związku z pracami zamknięty został niewielki fragment plaży. Inwestycja za ponad 100 mln zł będzie gotowa za 15 miesięcy.
Usteckie falochrony to ponad 120-letnie konstrukcje hydrotechniczne. W końcu doczekały się kompleksowego remontu. Przebudowana umożliwi stworzenie w usteckim porcie terminalu serwisowego offshore, służącego do obsługi floty wykorzystywanej na potrzeby morskich elektrowni wiatrowych. Władze nadmorskiego kurortu podkreślają, że remont nie wpłynie na funkcjonowanie usteckich kąpielisk. W związku z pracami zamknięty został tylko niewielki fragment plaży.
-Teren budowy został zamknięty, tak więc nie ma możliwości zwiedzania tych falochronów i przebywania na części plaży przylegającej do tych falochronów. Po stronie wschodniej zamknięte jest 60 m plaży, a po stronie zachodniej 100 m. Usteckie plaże mają długość 4 km, czyli te 160 m, które zostało zamknięte przy samych falochronach stanowi jedynie 4% całej plaży, nie powinno to stanowić problemu dla turystów, ponieważ i tak wcześniej z tych terenów nie korzystali, bo przy samych falochronach nie można się kąpać
-mówi Jacek Maniszewski, burmistrz Ustki.
Prace potrwają 15 miesięcy – te najbardziej uciążliwe rozpoczną się dopiero po wakacjach. Koszt inwestycji przekracza 100 mln zł. Urząd Morski pozyskał te środki z Krajowego Planu Odbudowy.