Akcja Plecaczek da dzieci z Ukrainy

„Chcemy wywołać uśmiechy na buziach dzieci, które tyle przeszły” - mówią organizatorzy „Akcji Plecaczek”. Inicjatywa polega na przygotowywaniu małych plecaczków podróżnych i przekazywaniu ich najmłodszym uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy.
O tym, co trafia do takiego plecaczka mówi Anna Majewska.
Mała woda mineralna z dziubkiem, mus owocowy w tubce, batonik, chusteczki suche, chusteczki mokre, kredki, kolorowanka, a w przypadku starszych dzieci zeszyt i ołówek, do tego jakiś pluszak - wylicza.
Przeselekcjonowane plecaczki trafiają na 4 peron Dworca Głównego, gdzie w pierwszej kolejności trafiają uchodźcy. Przyznaje, że część uchodźców podchodzi do inicjatywy nieufnie. Inaczej reagują najmłodsi.
To troszkę jak jajko niespodzianką, więc biorą ten plecak, z tą niespodzianką w środku, jest taki efekt "wow", niektóre osoby dodają autko, spineczki, gumeczki, te dzieciaczki są bardzo znudzone, zmęczone, wyjmują te kredki, kolorowanki, od razu zaczynają rysować - mówi.
Informacje o tym, gdzie przynosić plecaczki można znaleźć na facebookowym profilu akcji.