Jaka przyszłość czeka "Jordanówkę"? W tle wojna urzędników z urzędnikami

2021-04-01 13:54
Zły stan Jordanówki w Parku Jordana w Krakowie
Autor: Kuba Kusy

Kontrowersje wokół okrąglaka w krakowskim Parku Jordana. Ponieważ budynek jest w fatalnym stanie technicznym, Zarząd Zieleni Miejskiej stoi na stanowisku, że należałoby go zrównać z ziemią. Powołuje się przy tym na opinię miejskiego konserwatora zabytków. Ten jednak w swoich zaleceniach mówi o konieczności zachowania gmachu i przeprowadzenia gruntownego remontu.

Na trop nieścisłości wpadła Natalia Nazim, miejska aktywistka i jednocześnie mieszkanka Krowodrzy. - Doskonale pamiętam wypowiedzi urzędników, którzy twierdzili, że opinia miejskiego konserwatora zabytków umożliwia wyburzenie budynków w Parku Jordana i to nie tylko okrąglaka, ale i "Bajlandii" i po przeczytaniu tej opinii miejskiego konserwatora w której wyraźnie występuje słowo "zachowania" tych budynków jestem w szoku. Nie można mówić, że białe jest czarne, a czarne jest białe. We wnioskach są wskazane elementy, które trzeba naprawić i dostosować. Jest mowa o remoncie, natomiast my, mieszkańcy cały czas słyszymy, że to budynek, który nadaje się wyłącznie do wyburzenia - mówi. Jarosław Tabor, wicedyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej przekonuje, że należy chodzi o dwie różne opinie, które - podkreśla - nie są wcale jednoznaczna. - Z naszej wstępnej, architektonicznej ekspertyzy wynika, że budynek nie jest w najlepszym stanie i lepiej i taniej byłoby go wyburzyć i na miejscu wybudować od podstaw taki sam budynek, o podobnej konstrukcji. Ta opinia została sporządzona na nasze potrzeby, w celu uzyskania wstępnej opinii i wytycznych konserwatora. W ogłoszonym przez nas przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej zostało wskazane, aby pojawiła się druga ekspertyza, tym razem konstruktorska, żeby zewnętrzny konstruktor sprawdził w jakim stanie jest budynek. Stąd można powiedzieć o tych rozbieżnościach między nami, a konserwatorem. Ale należy też wskazać, że do końca z opinii konserwatora nie wynika, że nie możemy tego zrobić - wyjaśnia. Nieścisłości jest jednak więcej. W odpowiedzi na interpelację radnego Łukasza Maślony, prezydent Jacek Majchrowski stwierdza, że Fundacja imienia Henryka Jordana, która dzierżawiła budynek przez 25 lat, zwróciła go miastu w stanie niepogorszonym. Dlatego też nie ma podstaw do roszczeń. Sęk w tym, że sami urzędnicy mówią o tym, że okrąglak jest ruiną. Jarosław Tabor zapewnia, że opinia prezydenta jest zgodna z prawdą, bo tak naprawdę ćwierć wieku temu fundacja Kazimierza Cholewy przejęła budynek w dużo gorszym stanie, niż by się wydawało. O tym, jaki los czeka okrąglak - czy będzie to gruntowny remont, czy odbudowa - zadecyduje ostatecznie miejski konserwator zabytków, którego decyzja w tej sprawie jest wiążąca.

Posłuchaj materiału Kuby Kusego