Na początku Mszy św. o 9.00 przewodniczący jej proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Woźnikach, ks. Adam Kurdas, powitał abp. Marka Jędraszewskiego, wyrażając radość z obecności metropolity krakowskiego. Przypomniał długą – ponad 700-letnią – historię parafii oraz dzieje parafialnej świątyni, której kształt pochodzi z XVI wieku. Przedstawił również życie religijne wspólnoty, liczącej obecnie około 1600 wiernych. Wspomniał także o prymicjach kapłanów pochodzących z Woźnik i ważnych wydarzeniach, takich jak nawiedzenie obrazów Matki Bożej Częstochowskiej i Jezusa Miłosiernego.
Ks. Adam Kurdas podkreślił, że parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny staje dziś wobec wyzwań duchowych i materialnych: troski o wiarę młodego pokolenia, ożywienia życia religijnego i odnowy świątyni. – Prosimy o dar umacniającego słowa, modlitwę i błogosławieństwo dla naszej wspólnoty, abyśmy troszcząc się o ten niezwykły depozyt, jakim jest nasza świątynia, wzrastali w łasce u Boga i u ludzi – zwrócił się na początku Eucharystii.
Także przedstawiciele parafian z Woźnik powitali abp. Marka Jędraszewskiego, podkreślając, że długo oczekiwali tej wizytacji, którą traktują jako szczególne wyróżnienie. Wyrazili wdzięczność za obecność metropolity oraz nadzieję, że jego słowa umocnią ich w wierze i posłudze.
W homilii arcybiskup podkreślił, że wiara przekazywana z pokolenia na pokolenie jest największym skarbem Kościoła. – Siedem wieków, ileż to pokoleń ludzkich było, i ten skarb wiary przekazywany był z pokolenia na pokolenie – mówił.
Nawiązując do słów św. Pawła z Listu do Tymoteusza, metropolita krakowski wskazał 3 zasady życia chrześcijańskiego: odwagę w wierze, gotowość do dawania świadectwa oraz wierność nauce Kościoła. – Pan Bóg nie dał nam ducha bojaźni, ale mocy i miłości i trzeźwego myślenia. Nam nie wolno się bać – podkreślił, przypominając słowa św. Jana Pawła II: „Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”. – Potrzebny nam jest zatem, duch mocy i miłości. Mogą nas prześladować, ale nie mogą złamać naszego ducha mocy, która płynie od Boga. Nie mogą złamać w nas miłości do Boga i bliźniego – podkreślił abp Marek Jędraszewski.
W dalszej części homilii wskazał, że chrześcijanin nie może wstydzić się swojej wiary. – Kto naprawdę powinien się wstydzić – ten, który wierzy w Boga, czy ten, który od Boga odszedł? – pytał. Przypomniał, że każdy ma swój krzyż, który należy przyjąć z wiarą i nadzieją. – Pan Jezus nikomu nie obiecywał życia łatwego: „Kto nie bierze swojego krzyża, a idzie za mną, nie jest mnie godzien” – mówił.
Metropolita podkreślił, że Kościół od samego początku głosi zasady życia, które są aktualne do wyzwań danego czasu. – Każdy czas ma swoje wyzwania, swoje trudności. I Kościół zasłuchany w Ewangelię przekazuje właściwą interpretację tego, jak należy zachować się, jak należy myśleć i działać w chwilach trudnych, w chwilach szczególnych wyzwań charakterystycznych dla danego czasu – wskazał.
Następnie arcybiskup zwrócił uwagę na współczesne zagrożenia duchowe, m.in. legalizację aborcji i eutanazji oraz ideologię gender. Przypomniał przy tym, że we Francji uchwalono w konstytucji, że aborcja jest prawem kobiety. Dodał, że współczesne ideologie podważają Boży porządek stworzenia: – Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo – jako kobietę i mężczyznę – i wezwał do życia w małżeństwie. A dziś się to przekreśla – mówił.
Odnosząc się do prób wprowadzania w szkołach przedmiotu edukacja zdrowotna, metropolita krakowski ostrzegł, że ich celem jest oderwanie młodego pokolenia od Boga i Ewangelii. – Biada, gdyby Kościół milczał wobec takich zagrożeń. Prawda Boża musi być głoszona w porę i nie w porę – podkreślił.
Na zakończenie abp Marek Jędraszewski przywołał słowa papieża Franciszka z bulli zapowiadającej Rok Jubileuszowy 2025, której centralnym słowem jest „nadzieja”.
Po porannej Mszy św. arcybiskup spotkał się z przedstawicielami Rady Parafialnej, Róż Różańcowych i Kół Gospodyń Wiejskich. Wraził radość z obecności w parafii, która może poszczycić się ponad 700-letnią historią. – Już siedem wieków ludzie tutaj się modlą. Modlą się także na różańcu – mówił, dziękując za żywą wiarę wspólnoty. Szczególne słowa skierował do członków Żywego Różańca, przypominając o historycznej i duchowej sile tej modlitwy. Nawiązał do bitwy pod Lepanto w 1571 r. oraz zwycięstwa pod Wiedniem w 1683 r., podkreślając, że „modlitwa różańcowa była kluczem do zwycięstwa chrześcijan”.
Metropolita zauważył, że różaniec jest bardzo skuteczną modlitwą. – Matka Boża we wszystkich objawieniach – w Lourdes, Fatimie, La Salette, Gietrzwałdzie – wzywała do jednego: módlcie się na różańcu – przypomniał. Odwołał się szerzej do objawień w Gietrzwałdzie, gdzie poprzez modlitwę różańcową ratowano polskiego ducha. Dodał, że modlitwa różańcowa uczy skupienia, wierności i życia Ewangelią. – Modlitwa różańcowa, jak wiemy, nie jest łatwa. Wymaga pewnego skupienia, ale jest piękna. W gruncie rzeczy jest to rozważanie Ewangelii. Rozważanie życia Pana Jezusa razem z Matką Najświętszą – mówił. Arcybiskup podkreślił, że w parafii, gdzie działa 14 róż różańcowych, codziennie modli się na różańcu bardzo wiele osób, co – jak zaznaczył – „jest wspaniałym zapleczem modlitewnym”.
W drugiej części spotkania zwrócił się do Rady Parafialnej, chwaląc troskę o świątynię i jej otoczenie, ale wskazał też na konieczność rozwoju zaplecza duszpasterskiego. Na zakończenie podziękował za współpracę, zaufanie i ducha jedności w parafii. – Niech Kościół tutaj dalej się rozwija, tak jak przez siedem wieków. Szczęść Boże! – życzył.
Metropolita krakowski przewodniczył następnie Mszy św. o 11.00, podczas której wprowadzono do świątyni relikwie bł. Michała Rapacza. We wstępnie ks. Adam Kurdas poprosił arcybiskupa o modlitwę w intencji parafian – szczególnie za chorych, samotnych, rodziny, dzieci i młodzież przeżywających kryzysy i trudności.
Podkreślił wyjątkowy charakter uroczystości, dziękując za wprowadzenie do świątyni relikwii bł. ks. Michała Rapacza, „męczennika za wiarę”, które – jak zaznaczył – mają być dla wspólnoty źródłem duchowej inspiracji i umocnienia.
Kapłan zwrócił też uwagę na obecność dzieci przygotowujących się do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej. Prosił arcybiskupa o poświęcenie ich różańców, „aby z różańcem w dłoniach szły przez życie pod opiekuńczym płaszczem Maryi, która zawsze prowadzi do Syna – Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela”.
W homilii abp Marek Jędraszewski podkreślił, że chrześcijanin ma obowiązek trwania przy prawdzie i głoszenia jej z odwagą, nawet wbrew sprzeciwowi świata. – Masz być świadkiem prawdy, niezależnie od tego, czy to będzie się ludziom podobało, czy nie. Niezależnie od tego, czy będziesz musiał cierpieć, czy nie – mówił arcybiskup, nawiązując do słów św. Pawła.
Przypomniał, że parafia w Woźnikach istnieje już od ponad siedmiu wieków. Odwołał się do dokumentów z 1325 roku, w których znajduje się wzmianka o wspólnocie płacącej tzw. „świętopietrze”, czyli podatek na rzecz Stolicy Apostolskiej. – Już wtedy tutaj był kościół, był proboszcz, była parafia, były sakramenty, było głoszenie Bożego Słowa i była wspólnota ludzi wierzących. Ten skarb wiary przekazywali sobie z pokolenia na pokolenie – mówił abp Marek Jędraszewski, dziękując wiernym za pielęgnowanie dziedzictwa przodków.
W dalszej części homilii przypomniał życie i męczeństwo bł. Michała Rapacza, którego relikwie od tej pory będą znajdować się w tamtejszej świątyni. – Grożono mu. On powiedział: „absolutnie się nie wyrzeknę tego, do czego ja jako kapłan się zobowiązałem”. Mógł uciec, ale został. Bo pasterz zostaje ze swoimi. Nie doprowadza do tego, że zwyciężają wilki, a owce są rozproszone– mówił metropolita krakowski.
Zaznaczył, że relikwie błogosławionego mają przypominać wiernym o przyrzeczeniach chrzcielnych i odpowiedzialności za przekazywanie wiary kolejnym pokoleniom. – Żyć wiarą to znaczy mieć ciągle silną nadzieję, że ostatecznie Pan Jezus przyjmie nas do swojego Królestwa. A mieć silną wiarę to znaczy żyć miłością do Boga i drugiego człowieka – wyjaśnił. – To do Boga należy ostateczne zwycięstwo, do Boga i jego aniołów, do Boga i jego wiernych. I stąd te relikwie błogosławionego Michała. Niech one Wam przypominają sakrament chrztu i te wszystkie zobowiązania, które z przyjęciem sakramentu chrztu są związane. Nie tylko żyć wiarą dzisiaj, ale żyć także Ewangelią, głosząc ją innym. Będąc zatroskanym o tę wiarę, zwłaszcza przekazywaną dzieciom – dodał arcybiskup.
Metropolita odniósł się również do trudności związanych z nauczaniem religii w szkołach. Przyznał z bólem, że polityka polskiego państwa jest na tym polu antychrześcijańska i zaapelował o modlitwę w intencji Kościoła i przekazywania wiary dzieciom. – Musimy się modlić o wiarę. Musimy się o tę wiarę modlić za siebie i dla innych – apelował. – Przypomnijcie sobie pytanie, jakie Wam wtedy postawiono: czy jesteście gotowi przyjąć potomstwo, które Was Pan Bóg obdarzy i czy jesteście gotowi wychować je w katolickiej wierze. Powiedzieliście, że tak, że przyrzekacie to zrobić. Dziś czas wypełnienia tych przyrzeczeń – dodał, zwracając się do rodziców, przypominając im o przyrzeczeniu składanym w chwili zawarcia sakramentu małżeństwa.
Na zakończenie homilii arcybiskup rozmawiał z dziećmi. Prosił je, by modliły się za biskupów i kapłanów, a także przypomniał im znaczenie modlitwy różańcowej. – Matka Boże nam dała właśnie tę modlitwę i ciągle nas zachęca podczas kolejnych spotkań, zwłaszcza z dziećmi, żeby modliły się na różańcu, modliły się za cały Kościół, za Ojca Świętego, za biskupów – mówił, prosząc dzieci, by często sięgały po różaniec.
Po komunii metropolita krakowski pobłogosławił różańce dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii Świętej.
– Z całego serca dziękuję Księże Arcybiskupie za wspólną modlitwę, sprawowaną w naszej intencji Eucharystię, ojcowskie słowo, które jest dla nas busolą w codziennym życiu oraz poświęcenie różańców – zwrócił się do abp. Marka Jędraszewskiego przed błogosławieństwem proboszcz parafii.
Po zakończeniu Eucharystii arcybiskup spotkał się z dziećmi, młodzieżą i służbą liturgiczną. Najmłodsi podziękowali za jego obecność i poświęcenie różańców.
Zebrani pytali m.in. o ulubioną modlitwę metropolity, jego Pierwszą Komunię Świętą, zainteresowania sportowe, a nawet o ulubioną pieśń kościelną. Arcybiskup odpowiadał, że najwspanialszą modlitwą jest Msza Święta. Podzielił się również swoim doświadczeniem spotkań z papieżem Leonem XIV i św. Janem Pawłem II.
Wspominał także, że swoją Pierwszą Komunię Świętą, która odbyła się w 1959 roku, w baraku na nowym osiedlu w Poznaniu, gdzie – jak mówił – mimo prostych warunków panowała wielka radość. Odpowiadając na pytania związane ze sportem, zdradził, że jako młody chłopak lubił grać w piłkę nożną, był napastnikiem, a dziś kibicuje m.in. FC Barcelonie i Lechowi Poznań.
Na zakończenie spotkania arcybiskup wspólnie z dziećmi odmówił „Anioł Pański” i udzielił zebranym pasterskiego błogosławieństwa.