Jak wygląda rodzinne pielgrzymowanie? [AUDIO]
W drodze z Lublina na Jasną Górę nie brakuje rodzin z małymi dziećmi. Nie jest łatwo ale odpowiednie przygotowanie i pomoc innych pątników dodaje sił.
Dwuipółletni maluszek w wózku a obok starsze dziecko, to zawsze oznacza sporo nieprzewidzianych sytuacji w pielgrzymkowej drodze. Na co trzeba być przygotowanym? - Zawsze jest to jedna, wielka niespodzianka. Na pewno trzeba przygotować się logistycznie. Mieliśmy spakowane rzeczy do połowy drogi, potem mąż dowiózł to, czego zabrakło. Jest też starsza córka, która pomaga, młodsza ma dwa i pół roku - mówi Pani Joanna, która poszła na pielgrzymkę z dwójką dzieci.
- Ćwiczyliśmy poprzez codzienne spacery. Tegoroczne wyjście na szlak było taką spontaniczną akcją. Starsze dzieci wcześniej chodziły z nami na pielgrzymki. na pewno trzeba nastawić się na trud ale też na to, że Pan Bóg będzie dodawał sił i podsyłał ludzi, którzy pomagają. Niektórzy wspierają pchając wózek z dzieckiem, bo uważają, że to dodaje rytmu - dodaje.
Lubelscy pielgrzymi są przedostatni dzień w drodze. Na Jasną Górę dotrą 14 sierpnia.