Lubelskie - podpalił kompana w trakcie alkoholowej imprezy
Była libacja, teraz są problemy z prawem. 53-latek z gminy Międzyrzec Podlaski na Lubelszczyźnie odpowie za uszkodzenie ciała znajomego.
Jak ustaliła policja - mężczyzna najpierw pił alkohol ze swoim kompanem, potem miał go podpalić. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak poszkodowany trafił do szpitala.
- Podpalony 51-latek początkowo ukrywał, jak doszło do zdarzenia. Powiedział, że sam zalał się alkoholem i przez przypadek podpalił - mówi podinsp. Beata Miszczuk z KMP w Białej Podlaskiej.
Sprawą zajęli się policjanci. W toku śledztwa uzyskali jednak inne informacje. Wynikało z nich, że udział w poparzeniu pokrzywdzonego miał jego 53-letni kolega.
- Mężczyźni razem pili alkohol. W pewnym momencie wywiązała się między nimi kłótnia. Wtedy to 53-latek miał oblać swojego kompana alkoholem, a potem go podpalić - dodaje podinspektor.
Podejrzany usłyszał już zarzut dotyczący uszkodzenia ciała znajomego. Początkowo nie przyznawał się do winy.
- Podczas przesłuchania składał różne wersje wydarzeń i zaprzeczał winie. Ostatecznie jednak przyznał się do zarzucanego mu czynu - wyjaśnia podinsp. Miszczuk.
Teraz sprawą 53-latka zajmie się sąd. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia. Z kolei poszkodowany 51-latek przebywa w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.