Na pierwszą wygraną u siebie muszą jeszcze poczekać [AUDIO]
Motor Lublin wiąż bez zwycięstwa w Ekstraklasie na własnym stadionie. Żółto-biało-niebiescy zremisowali bezbramkowo na Arenie z Puszczą Niepołomice
- Z jednej strony to cztery mecze z rzędu bez porażki. Czujemy jednak niedosyt, bo ta drużyna ma mentalność by wygrywać i wiemy, co mogliśmy zrobić lepiej - powiedział po końcowym gwizdku trener żółto-biało-niebieskich, Mateusz Stolarski.
- Ubolewamy, że w tych czterech spotkaniach zdobyliśmy tylko sześć punktów. Jeśli chodzi o spotkanie z Puszczą to pierwsza połowa była intensywniejsza. Powinniśmy znaleźć sposób poprzez dobre kontrataki. Kreując ich tak dużo powinniśmy zdobyć bramkę. Po przerwie mieliśmy więcej posiadania piłki. Mam natomiast takie odczucie, że powinniśmy być bardziej agresywni pod polem karnym rywala. Były takie momenty, że gdy to robiliśmy to coś zaczęło się dziać i szkoda, że nie robiliśmy tego częściej. Puszcza miała mniej okazji, ale była konkretna gdyż mocno nam zagroziła. Chciałbym pochwalić pracę sztabu szkoleniowego za pracę włożoną w analizę stałych fragmentów gry rywala. Cieszy mnie reakcja szatni i sztabu, że czujemy niedosyt, ale drugą stroną medalu jest to, że od czterech kolejek nie przegraliśmy. Nie możemy mieć wobec tego spuszczonych w dół głów. Z pewnego kandydata do spadku staliśmy się drużyną o której pozytywnie wypowiadają się inni trenerzy i piłkarze. Nasza granica jest znacznie wyżej - dodał trener Stolarski.
W najbliższą niedzielę przed Motorem trudne zadanie. Lubelska drużyna zmierzy się z Legią Warszawa. Smaczku temu spotkaniu dodaje fakt, że trenerem stołecznej ekipy jest były trener Motoru, Goncalo Feio.