Szlachetna Paczka. 16 listopada otwarcie Bazy Rodzin [AUDIO]
O tej akcji najczęściej słyszymy w grudniu. Wszystko zaczyna się jednak kilka tygodni wcześniejod przygotowania mądrej pomocy.
Tydzień lub dwa przed Bożym Narodzeniem pięknie zapakowane kartony pełne darów trafiają najpierw do specjalnych magazynów a potem do potrzebujących. Wszystko zaczyna się jednak już w listopadzie. Od momentu otwarcia bazy każdy darczyńca, lub grupa osób, na przykład sąsiadów bądź znajomych z pracy, będzie mógł wybrać rodzinę, osobę starszą czy samotną, którym chce pomóc. Jak mówi Agnieszka Małecka, wolontariuszka Szlachetnej Paczki: - Często ważniejszy od pomocy materialnej, jest kontakt z drugim człowiekiem.
- Będą czekały samotne osoby, matki samotnie wychowujące dzieci, które nagle z dnia na dzień pozostały bez środków na utrzymanie, bez możliwości po prostu normalnego godnego życia. Osoby samotne, które po prostu nie mają się do kogo zgłosić o pomoc. Ludzie, którzy po prostu nie mają nikogo. To są osoby, które nie mogą liczyć na pomoc od żadnej osoby, bo często nie mają kontaktu ze swoimi rodzinami, nie mają przyjaciół, po prostu zostali sami. Te osoby najczęściej potrzebują bliskości drugiego człowieka. Często to jest samotność. Nie tyle ważne, jest to, że dostają prezenty, bo często oni nawet sami nie są w stanie powiedzieć, krępują się, powiedzieć nam co potrzebowaliby. Oni potrzebują drugiego człowieka, drugiej osoby, z która z nim porozmawia. Po prostu często nie mają takich możliwości - dodaje.
- Zaangażowanie się jako wolontariusz lub darczyńca otwiera nam oczy na to, jak sami wiele mamy i w jak skrajnie trudnych warunkach mogą żyć osoby wokół nas - podkreśla Agnieszka Małecka. - Czasami my nie widzimy, jak po prostu ludzie mają trudne sytuacje życiowe. Nigdy z nas nikt nie wie w jakiej sytuacji my się możemy kiedyś zmierzyć z jaką sytuacją i co my zrobimy. Może my będziemy także w takiej sytuacji, że nie będziemy wiedzieć jak sobie pomóc, czy wszystko przeciw nam się odwróciło. A często jest tak, że te rodziny spotyka nie jedno trudne wydarzenie, ale czasami to jest kilka sytuacji, które powodują, że oni nie potrafią ruszyć do przodu. Dlatego to jest bardzo ważne, żeby po prostu było więcej osób, które pomagają i ważne jest to, że mamy kontakt z tymi ludźmi. Oni naprawdę tego potrzebują - wyjaśnia.
Jak mówi Paweł Wasiluk, także wolontariusz Paczki: - W bazie z opisami znajdziemy najważniejsze informacje, które ułatwią nam przygotowanie paczek. Warto do tego zaangażować większą lub mniejszą grupę osób. Będzie zawierała rodziny, które darczyńca będzie mógł sobie wybrać, które chce obdarować, którym chce pomóc. Opis zawiera przede wszystkim aktualną sytuację rodziny i jej potrzeby, które darczyńca może spełnić. Może to być grupa osób. Można się po prostu umówić, dogadać i wcale to nie musi być duży koszt, a zawsze ta cegiełka pomoże komuś. Nie jest tak, że na początku w bazie będzie ich dużo. Trzeba się po prostu przyglądać. Jeśli chce się pomóc, to znajdzie się okazja w niedługim czasie - precyzuje.
W tej edycji będzie można pomóc ponad tysiącu rodzinom z województwa lubelskiego. Wybieranie tych, których chcemy wesprzeć oraz przygotowywanie paczek przez darczyńców, we współpracy z wolontariuszami, potrwa do połowy grudnia. 14 i 15 grudnia odbędzie tak zwany "Weekend Cudów", czyli finał Szlachetnej Paczki. Wtedy pomoc trafi do rodzin.