Tankuj do pełna i parkuj na biegu, czyli jak dbać o auto w mroźne dni?
Chcemy wyruszyć autem w drogę w bardzo mroźny poranek a tymczasem zamarzł zamek, wycieraczki i hamulec awaryjny. Do tego w baku tylko rezerwa paliwa a po przekręceniu kluczykiem zamiast pracy silnika słyszymy ciszę.
Jak uniknąć takiej przykrej niespodzianki? Gdy chwyci większy mróz, a z taką pogodą mieliśmy już do czynienia niedawno i nie oszukujmy się ale tak niskie temperatury mogą powrócić, auto wymaga szczególnego traktowania. Kierowca o tej porze roku powinien pamiętać nie tylko o odśnieżeniu pojazdu. Jak przypomina mechanik samochodowy, Tomasz Borowiec, zamiast wyliczanki kłopotów, lepsza jest lista tego, co warto sprawdzić w aucie, by zimą uniknąć kłopotów.
- Lepiej zostawiać auto na biegu, niż na ręcznym, bo mogą zamarznąć hamulce. Do tego po uruchomieniu silnika warto odczekać kilka sekund zanim ruszymy w drogę. Ten czas pozwoli na to, by olej dotarł do wszystkich elementów silnika.
Do tego warto mieć pod ręką odmrażacz do szyb i zamków. To ułatwi dostanie się do pojazdu i sprawne wyruszenie w trasę. Jak dodaje instruktor nauki jazdy, Maciej Kulka, podstawową rzeczą, którą jednak warto przypomnieć, jest pozbycie się lodu czy śniegu z całej powierzchni szyby.
Do listy przygotowań trzeba też wpisać wizytę na stacji benzynowej, ponieważ jazda zima na tak zwanej „rezerwie” może nie skończyć się dobrze, przypomina Maciej Kulka.
- Mimo wysokich cen paliw, radziłbym jednak tankować do pełna. Gdy jeździmy na prawie pustym zbiorniku, może gromadzić się para, a w autach na olej napędowy, może gromadzić się parafina a to grozi awarią silnika.
Co zaś zrobić jeśli nasz samochód w ogóle nie chce odpalić, bo akumulator odmówił posłuszeństwa? Z pomocą przyjdzie, a właściwie przyjedzie Straż Miejska. Jak mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej, wystarczy zadzwonić pod bezpłatny całodobowy numer 986.
- Jeśli będziemy mieli wolny patrol, to strażnicy wówczas przy pomocy kabli rozruchowych pomogą w uruchomieniu auta.
Do listy niezbędnych rzeczy w aucie możemy też dopisać koc termiczny. Przyda się nam, kiedy auto zepsuje się zimą na trasie. Warto też wtedy pamiętać o czymś do jedzenia czy termosie z gorącą herbatą.