Trzy punkty w meczu przyjaźni dla żółto-biało-niebieskich [AUDIO]

2024-09-30 14:51
Radość piłkarzy Motoru Lublin po strzeleniu gola w meczu ze Śląskiem Wrocław
Autor: Motor Lublin Radość piłkarzy Motoru Lublin po strzeleniu gola w meczu ze Śląskiem Wrocław

Motor Lublin wygrał 2-1 ze Śląskiem Wrocław. Chociaż kibice obu drużyn wspólnie i zgodnie kibicowali obydwu ekipom, to na murawie była już walka o każdą piłkę.

Motor Lublin pokonał Śląska Wrocław 2:1 po bramkach Christophera Simona i Marka Bartoša. Długo wydawało się, że to Śląsk wyjedzie z Lublina z kompletem punktów. Goście strzelili bramkę pod koniec pierwszej połowy. Po zmianie stron żółto-biało-niebiescy próbowali atakować, ale Śląsk cierpliwie się bronił. Brakowało konkretnych sytuacji z obu stron, aż do 83. minuty, kiedy to Christopher Simon przejął w polu karnym zgranie Samuel Mráza i wpakował piłkę do siatki wyrównując stan meczu. Motorowcy do końca dążyli do zdobycia zwycięskiego gola i zepchnęli gości do głębokiej defensywy. W ósmej minucie doliczonego czasu gry dobrym dryblingiem w środku pola popisał się Piotr Ceglarz. Rywale musieli ratować się faulem. Z rzutu wolnego potężnie przymierzył Marek Bartoš i prawie rozrywając siatkę wprawił Arenę Lublin w wielką euforię. Na Arenie Lublin to starcie obserwowało 14 436 widzów.

- Rozpiera mnie duma biorąc pod uwagę trzy ostatnie mecze Motoru. Może ze Stalą spotkanie było bardziej rwane. Często powtarzam, żeby zaufać tej drużynie i procesowi. Kiedy pojawiają się małe zwątpienia, chociaż dostajemy duże wsparcie od kibiców, ale i społeczności wokół Motoru. Kiedy pojawia się jakieś małe zawahanie, to włącza się tryb niezniszczalni 3 i idziemy w kierunku zwycięstwa. Z całym szacunkiem dla Śląska, zwycięstwa zasłużonego. Śląsk stworzył dwie bardzo groźne sytuacje, ale my cały czas napieraliśmy. To jest największa siła zespołu: grasz dwa mecze bardzo dobre, nie możesz tracić entuzjazmu. Grasz trzeci mecz bardzo dobry, ale dostajesz bramkę do szatni. Ja wchodząc do szatni widziałem dalej podniesione głowy. Powiem szczerze, że ja miałem małą chwilę zwątpienia. Cieszę się, że tym razem zgadza się również wynik - powiedział po meczu trener Motoru, Mateusz Stolarski.

Przed Motorem teraz "maraton". Najpierw kilka krótkie przygotowań do środowej inauguracji w Pucharze Polski, 2 października 0 19 mecz z Unią Skierniewice. W sobotę 5 października o 20:15 zaś powrót do ekstraklasowych zmagań i trudne starcie z liderem tabeli, Lechem Poznań.

M. Stolarski i M. Bartos po meczu ze Śląskiem Wrocław. Posłuchaj: