ZDM wziął się za czyszczenie mostu między Bulwarami a Pragą
Posadzka oddanej w tym roku przeprawy odzyskuje blask. Prace prowadzone są fragmentami. Najbardziej w oczy rzucały się ślady po hamowaniu rowerów. Trwa właśnie jej czyszczenie.
Most pozostaje cały czas otwarty dla pieszych i rowerzystów. Można swobodnie się po nim poruszać. Odgradzane są tylko czyszczone aktualnie fragmenty. Chociaż brudzenie się posadzki to naturalna rzecz, to ZDM nie chce jej w takim stanie pozostawić. Na moście już kilka razy pojawiła się ekipa sprzątająca, a prace zostały podzielone na etapy, Wyczyszczone już fragmenty posadzki wyglądają niemal jak w dniu otwarcia mostu. Zniknęły ślady po oponach, powrócił też jasny kolor. Różnicę najlepiej widać, gdy porówna się wyczyszczone fragmenty z tymi, które na czyszczenie dopiero czekają.
Nie da się jednak doczyścić posadzki do perfekcji. Wiele śladów – zwłaszcza po ostrym hamowaniu – wciąż będzie widocznych, choć znacznie mniej. Dlatego też drogowcy apelują do użytkowników mostu, by nie doprowadzali do sytuacji, które zostawią trwały ślad na posadzce. Czyszczenie posadzki rozpoczęło się w połowie zeszłego tygodnia, a jeszcze w tym posadzka powinna być wyczyszczona już cała.