Seniorka z Bielan oszukana metodą "na policjanta"

2023-05-30 10:00
Policja
Autor: brak danych

89-latka straciła aż 167 tysięcy złotych. Myślała, że ratuje siostrę od aresztu. Sprawę bada policja.

Do 89-letniej mieszkanki Bielan zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Przekazał kobiecie, że jej siostra prowadząc pojazd potrąciła kobietę, która poroniła. Według słów mężczyzny, aby siostra opuściła areszt, pokrzywdzona musi wpłacić kaucję w wysokości 70 tysięcy złotych. Zgodnie z instrukcjami mężczyzny, po pieniądze miała przyjść mecenas. Pokrzywdzona przekazała fałszywej prawniczce pieniądze na klatce schodowej.

Po kilkunastu minutach do pokrzywdzonej ponownie zadzwonił ten sam mężczyzna i zażądał kolejnych pieniędzy, gdyż rzekomo potrącona kobieta zmarła. Pieniądze ponownie miały zostać odebrane przez panią mecenas. Seniorka poinformowała rozmówcę, że posiada jeszcze 30 tysięcy złotych. Po około 15 minutach przyszła do pokrzywdzonej ta sama kobieta, której wcześniej przekazała pieniądze.

Po przekazaniu kolejnej gotówki do kobiety zadzwonił ten sam mężczyzna i poinformował, że na kaucję pokrzywdzona musi jeszcze wpłacić 67 tysięcy złotych. 89-latka kolejne pieniądze przekazała tej samej fałszywej mecenas. Policja przestrzega, aby być wyczulonym na tego typu sytuacje, a także zachęca, aby uwrażliwiać domowników na różne metody oszustów. Mundurowi przypominają, że funkcjonariusze nigdy nie wykonują takich telefonów ani nie odbierają osobiście żadnych pieniędzy.